ale zobaczyłem Sandlera w obsadzie..a właściwie jak zwykle w głównej roli i odpuściłem. Tyle lat te drewno promują i lansują, że aż się wierzyć nie chce...
Obejrzałem ;) Dobra, OK - Sandler się jakby trochę poprawił. Mimo, że dalej te sam wyraz facjaty (choć to akurat zdarza się nawet gwiazdom vide De Niro) to wypadł lepiej niż się spodziewałem. Może to przez to, że już dawno go nie oglądałem to 'oddrewnił' się troszku w moich oczach ;) Z nim nie było źle ale reszta filmu mocno średnia.