Jak ten film biegnie- szybkie tempo wydarzeń ,bohaterowie którzy się przekrzykują oraz główny bohater który mimo kłopotów wciąż pakuje się w jeszcze większe. To wszystko buduje we mnie poczucie stresu. Czuję to co zapewne czuł sam główny bohater. Tego filmu nie da się oglądać z nosem w telefonie bo po prostu ciekawi każdą minutą i nie ma tu momentów stopu. Nie sposób tez nie docenić pięknych ujęć (te zbliżenia na diament coś pięknego) ,bdb soundtracku oraz samego Adama Sandlera w roli głównej. Końcówka mnie zszokowala (powstrzymam się od konkretnych spoilerów).