Absolutnie popieram. Jako fan klasyki Hitchcocka sprzeciwiam się profanacji jego arcydzieł i stawianie kiczowatego filmu dla młodzieży obok mistrzowskiej kreacji "Okno na podwórze". Kilka miesięcy temu toczyłem tu nawet polemikę z opisującymi "Niepokój" jako genialny thriller (krew mnie zalewała na takie sformułowania i nie mogłem tego przemilczeć). Niestety zostałem zaszczuty przez fanów "Niepokoju" który określam mianem thrillera romantycznego dla młodzieży. A gdy napisałem, że "Okno na podwórze" jest mistrzostwem (bo jest) przy tej taniej podróbce, to już przetoczyła się fala agresji. Dlatego cieszę się, że nie ja jeden "Niepokój" oceniam bardzo nisko.

Ty. Przeklejacz postów. Co jest mistrzowskiego w "Oknie.."? Film wali dziś tandetą.

"Dwie gwiazdki dostaje tylko za piosenkę System of a Down "Lonely day"." *clap, clap*

A mi się bardzo podobał, w niektórych momentach serce mi waliło jak młot, więc za to +. Nie oglądałam owego ,,Okna", ale nie porównując jednego do drugiego - ,,Niepokój" był spoko.

To obejrzyj, będziesz wiedzieć o co chodzi autorowi postu. "Okno.." to klasyka kina.

Zawiera aż tyle bzdur i nielogiczności ?? To Wymień chociaż 10 skoro ich jest aż tyle geniuszu !

Raczej "Postrachu nocy" z lat 80

Raczej "Summer of 84" :)

.