Bezdennie głupi film. Całkowicie oderwany od rzeczywistości. Przeszli - tajgę syberyjską,
Mongolię, Chiny, Tybet - bez praktycznie jedzenia i picia ??????????? W Mongolii ubrani
leciutko, bez wielkich tobołów z ciuchami. W Tybecie znowu pełen zimowy rynsztunek.
Taaaaaaa....... kupili na Allegro a UPS im dostarczyło pod wskazany adres. BZDURY!!!!!!!!!!!!!
dokładnie tak i dopowiem jeszcze że to nie jest jedyna historia uciekinierów z syberyjskich gułgów
ja nie wiem, czy czytanie tak bardzo boli? czytając jakikolwiek opis tego filmu dowiadujemy się że to historia oparta na faktach. jak wiele człowiek może przetrwać jest potwierdzane na każdym kroku. dla niedowiarków proponuje poczytać wspomnienia Sybiraków - nie z takiego piekła ludzie wychodzili żywi...
Problem leży w czym innym. Papier przyjmie wszystko. Kołyma, Workuta, Oświęcim - Brzezinka, Treblinka - to wszystko, to obozy zagłady, ale stacjonarne, gdzie w przypadku dwóch pierwszych racje żywnościowe były 300gr. chleba dziennie, mieli do picia jednak też "wodę". Natomiast to, co zostało przedstawione w tym "arcydziele" to utopia. Jak wytłumaczyć idiotyczną przeprawę przez Himalaje, gdzie teraz ludzie potrzebują odpowiedniego ekwipunku i wieloletnich przygotowań. Polecam lekturę "Dzienniki Kołymskie", tam koleżanka zobaczy czym była Kołyma. Chyba, że ktoś się zatrzymał na etapie Kapitan Ameryka, SuperMan, czy też na kreowaniu wszelakiej maści bohaterów.
proszę mnie nie obrażać - tym bardziej że nic o mnie nie wiesz. a fanką superbohaterów nie jestem i nie życzę sobie takich porównań. to jest FILM fabularny a nie DOKUMENT więc ocena 2 za to że "to niemożliwe że ktoś przeprawił się przez Himalaje" - no przepraszam bardzo. wtrącenie o Oświęcimiu itp. jest bez sensu bo to całkiem inny typ obozu . gdzie jeszcze widzisz utopię w tym filmie? w tym że nie istnieje coś takiego jak "naszyjnik na komary" . no proszę Cię .... moja babcia miała ciocię która została zesłana na Sybir z NIEMOWLAKIEM !!! dziecko przeżyło m.in. dzięki temu że nie trafiła z nim do łagru tylko została osiedlona w pewnej wsi gdzie dzięki pracy i życzliwości innych można było przeżyć. poczytaj o Sybirakach pracujących przy wyrąbie lasów - i wtedy może zrozumiesz że Ci ludzie pracując ponad siły, dostając ochłapy (im więcej normy wyrabiasz tym więcej jesz, ale to i tak za mało dla organizmu) dali rade przeżyć. "wieloletnie przygotowania" - ludzie którzy znaleźli się w stanie zagrożenia życia zdolni są do wielkich heroizmów i potrafią dokonać rzeczy których zwykły zjadacz chleba nie zrobi nawet po latach przygotowań.
a twierdząc "papie przyjmie wszystko" rozumiem że podważasz wiarygodność ludzi którzy opisywali w licznych wspomnieniach swoją zsyłkę na Sybir?
było od razu mówić żebym zajrzała na listę filmów które odrzuciłeś jako te które Cię nie interesują - jest tam tyle dobrego kina że nie dziwią mnie już Twoje wypowiedzi.
tak sobie pomyślałam że dobry film dla Ciebie to taki w którym pokazywano by każdy posiłek, każde pójście do ubikacji, każdą zmianę ubrań (ale muszą się przebrać na oczach widza, bo inaczej pomyślisz że Cię oszukują ). w filmie jest dużo skrótów - bohaterowie "Niepokonanych" mieli b.mało jedzenie ale to że pokazali raz jak jedzą padlinę nie znaczy że zdarzyło się to tylko raz !!! w filmie nie da się pokazać wszystkiego więc operuje on skrótami licząc na mądrych odbiorców.
Czy aby wiesz, jak faktycznie wyglądało życie w obozach? Jakichkolwiek? Opowiastki typu, "odejmowałem sobie od ust, aby dać innym", to mrzonki wymyślone na potrzeby TV i ukrycia prawdy. Ludzie zabijali, jeden drugiego za chleb. Donosili na siebie na wzajem. A wiesz dlaczego silniejszy uciekając z gułagu zabierał słabszego? W razie gdy zacznie gonić ich niedźwiedź, silniejszy ma szansę zwiać. A jeżeli misia nie będzie, to w razie co niestety słabszy będzie służył jako danie. Tego jak i wielu rzeczy nie usłyszysz w TV, w gazetach nie przeczytasz, w szkole też Tobie o tym nie powiedzą.
wow... niesamowite.... posiadłeś wiedzę większą niż dzieciaki w przedszkolu.... niebywałe !!! myślałam żę w tym filmie nie zabijają za sweter tylko cały czas zajadają się żelkami.
p.s. w szkole Ci o tym nie powiedzą? jak chodzisz do podstawówki to może rzeczywiście nie usłyszysz historii o tym jak więźniowie obozów koncentracyjnych zamknięci w karcerach zjadali siebie nawzajem. Może nie usłyszysz o noworodkach duszonych tylko dlatego że ludzie bali się że ich płacz ściągnie na nich niebezpieczeństwo. I zupełnie nie mam pojęcia po co Twoje wypociny tu zamieściłeś. Bo to nie jest żaden argument 1. w filmie dość realnie pokazali że łatwo nie jest 2. to film a nie transmisja na żywo.
Koleżanka bardzo ładnie ci to wytłumaczyła, może coś zostanie w twojej głowie. Od siebie dodam tylko to, że żeby wypowiadać się na jakiś temat trzeba być z nim zaznajomionym. Film jest na faktach. Poza tym wspomniana przez ciebie Kołyma jest o wiele dalej na północ niż obóz z którego uciekli bohaterowie. A jeśli chodzi o ucieczkę to masz cytat: „w 1933 roku z obozów zbiegło 45 755 więźniów. Ujęto 28 370 – mniej niż dwie trzecie.”
Spojrz najpierw na geniusz twoich pozycji filmowych, następnie drogie dziecię podejmuj polemikę na poważne tematy.
Proszę nie trollować i nie obrażać wszystkich dookoła, panie "balto5_2". Taka dyskusja nie jest w żadnym razie owocna.
Co do tematu rozmowy... pan Grylls by się pogniewał z tą niemożnością przetrwania. ;p
Pewnie powiesz, że Grylls dostawał wsparcie zewsząd. Tak, to prawda. Ale z całą pewnością są ludzie, którzy potrafili by przeżyć bez pomocy. Życia nie jest tak łatwo wykrzewić. ;)
A co jest nie tak w moich pozycjach filmowych? To, że lubię sci-fi nie znaczy, że jestem idiotką...
ale to jest na faktach więc zapewne tak było w wiekszym stopniu.. aby przezyć wystarczy woda, jedzenie nie koniecznie..
Proponuję zatem taką dietę............woda............to wszystko............i tak parę miesięcy. Poziom intelektualny pantofelka (to taki pierwotniak).
pfff..... człowieku jak Ty mało wiesz.... wydaje Ci się że świat to takie nieprzyjazne miejsce że jak nie kupisz jedzenia w sklepie to już nigdzie go nie znajdziesz? niewiarygodne... jakim cudem przetrwały na nim wszystkie zwierzęta ..... polecam lekturę książek survivalowych i pozbycia się tej maniery wszystkowiedzącego d....ka
http://www.sfora.pl/Mlodzi-Polacy-w-gorskiej-pulapce-GOPR-ratuje-im-zycie-a52229 Czy to nie o tobie i innych fascynatach typu "polecam lekturę książek survivalowych". Oprzytomnij dziewucho i zacznij kierować się rozumem a nie sercem. Rozumiem, lubisz wierzyć w to co tobie wtłoczą do głowy mass media, bo tak łatwiej. Pewnie, Świat też został stworzony przez brodatego starca, który zabił syna, a ten mu później zwiał. Jak w Bednarskim na kłopoty - zabili go i uciekł, widzisz ta historia jest też prawdziwa hahahaha
balto popieram historia wstrząsająca ale reżyser no kierwa głupi amerykanin i nic nie zrobisz. Się odkleił za mocno od faktów, a drugiemu co zmarł nawet nie poświęcił dwusekundowej sceny pochówku to po co pokazali pochówek Ireny, bezlogicznie w chuiiii, umysł nie emocje czy serce. A jakby mieli nogi w takim stanie jak pokazali to by nie przeszli kierwa 10 kilometrów. Film z materiałem na dziewięć czy dziesięć no ale to bym musiał wykonać jakiś Francuz czy kto inny bo w USA to problem z mózgami i niekompetencja jest; rzecz jasna jakaś garstunio amerykanów daję radę ale 90% I despie. Nara
Życie to życie, a ten film to beznadziejne g. nastawione na komercję. Ma na celu w jak największej grupie ludzi wzbudzić sztuczne uczucia i to mu się udaje. Nie ważne, że oderwane od rzeczywistości, ważne, że się sprzedaje. A jak widzisz, wystarczy napis "Na faktach" i duża grupa osłów tak stwierdzi .......... nawet napis był :-D Były próby ucieczki, niektóre udane ......... ale takie jak ta ......... No tak dla niektórych to i Koszmar z ulicy Wiązów jest na faktach :-D
wszystkie filmy mają za zadanie wzbudzić w widzu jakieś uczucia. Więc nie wiem o co Ci chodzi. To nie jest dokument a film fabularny. Historie na faktach są OPARTE na faktach - nie muszą samych faktów zawierać. o to w tym chodzi. Więc Twoje teksty są dziwne..... Chyba że każdy film oceniasz w stylu "to nie możliwe żeby samochód stanął w płomieniach po stłuczce, więc daje ocenę 1." . Tym samym nie doceniasz innych walorów filmu : świetnej historii (nie ważne czy zmyślonej), dobrej gry aktorskiej, ciekawych zdjęć itp.
misiaki błagam dwa argumenty (pochówek i nogi) poprawcie się w swoich wypowiedziach bo źle wypadacie --> TO W NAWIASIE NAJWAŻNIEJSZE, nie spinajcie pupki tylko w związku z tym że jest inna cyferka w ocenie, dałem krytykę konstruktywną i jeszcze nie doceniacie :((
Niestety swoimi wypowiedziami prezentujesz poziom pantofelka! Masz lodówkę i sklep pod nosem i na pewno dnia nie przeżyłbyś bez wody. Ci ludzie potrafili i przedstawieni są w filmie jako bohaterowie. Ty nigdy na to nie zasłużysz. Poza tym to tylko film i trudno, żeby Ci pokazali każdy łyk wody jaki bohaterowie wypili. Część jednak nie przeżyła, tylko najsilniejsi przerwali. Umierali z zimna, umierali z pragnienia. Więc jak można zarzucać brak realizmu. A rozmowa z tobą nie ma większego sensu, jesteś zbyt prymitywny i płytki.
Co do tobołów zauważ że mieli ze sobą wszystkie ubrania w których poruszali się po syberii. jedna osoba je ciągnęła na drewnianej pryczy.
A bez praktycznie jedzenia i picia, ale zauważ, że było im ciężko, a poza tym znajdowali jakieś jedzenie jajka, zwierzęta, kore. To jest tzw wola przetrwania...