Nierealna wędrówka? Co prawda nie oglądałem jeszcze filmu, ale uwierz mi, że takie przeprawy naprawdę miały miejsce...

oczywiście nie wątpię, ale nie doczytałeś - nie chodzi mi o rzeczywiste wędrówki ale o tę ukazaną w filmie. Ujmując to inaczej, rzeczywiste wędrówki musiały wyglądać trochę inaczej, mniej dramatycznie, skoro znaleźli się tacy ktorzy je przeszli. Jeszcze inaczej - zbyt dużo bohaterów przeżyło :) takie miałem odczucie oglądając film. Z każdą minutą zastanawiałem dlaczego oni jeszcze idą? Kto im daje siłę? Chyba tylko woda na planie filmowym :)

Wędrówka oczywiście realna. Nie wiem czy się orientujecie, ale ten film jest ekranizacją książki - ściślej rzecz ujmując - zapisu wspomnień jednego z uciekinierów ("Długi Marsz"). Krążą plotki, że autor zapisów przywłaszczył sobie osiągnięcia więźnia, którego imienia i nazwiska nie znam/znamy, ale tak jak pisałem to tylko niepotwierdzone plotki. Nie mniej taki wyczyn jest jak najbardziej możliwy. Człowiek w sytuacji zagrożenia życia jest zdolny do wszystkiego, żeby przetrwać. Nie zdajemy sobie nawet sprawy z możliwości naszego organizmu. To się wydaje nieprawdopodobne, ale w rzeczywistości, gdyby nas coś podobnego spotkało, jesteśmy w stanie zrobić dosłownie wszystko, żeby wytrzymać najgorsze koszmary otaczającego świata. Filmu jeszcze nie oglądałem, ale jestem w trakcie czytania książki. Musimy jednak zwrócić uwagę na ten film, który jest produkcją hollywodzką, co oznacza, że może być odrobinę naciągana. W jaki sposób przedstawią ową wyprawę??? Tego jeszcze nie wiem, ale niebawem się dowiem i ocenię na ile film oddaje klimat opowieści. Polecam książkę: Sławomir Rawicz - "Długi Marsz"

Wygooglujcie sobie nazwisko pana Witolda Gliński - i wszystko będzie jasne.

też mi sie wydaje, ze potencjał filmu nie wykorzystany. Również bardziej podobał mi sie ten film niemiecki. Już gdzies pisałam, ze najciekawsza postacia jaka zostala pokazana w filmie to ta grana przez farella, zreszta szybko zginal, ku mojemu niepocieszeniu. Niby temat i film ciekawy, ale czegos zabraklo, jakies ostrosci, wyrazistosci w tym filmie. tak to jest kolejna mila ciekawa historyjka

Potencjał nie wykorzystany, niestety. Bohaterowie są bardzo słabo ukazani. Niby wiemy coś o ich historii czy zainteresowaniach, ale niemal nic o charakterach. A przynajmniej trudno to odgadnąć- poza wyrazistą postacią Farella.
Widoki bardzo ładne, ale jednak brakowało mi jakiś dłuższych ujęć. Podróż wydawała się nierealna, bo wydarzenia następowały tak szybko po sobie. Ledwo dali radę jednej trudności, za chwilę pojawiało się coś następnego. Film wydaje się jakby poszatkowany, przeskakujemy od jednej sceny do drugiej, brakuje mu płynności... Trochę szkoda, bo aktorzy spisali się znakomicie.