Duzy plus ze bardzo polski akcent w hollywoodzkiej produkcji przez ponad 2 godziny. Mile i nawet chwilami wzruszajace. Sama historia tez niesamowita chociaz sposob jej przedstawienia jest raczej... slaby. Wiem, ze ciezko w ciagu tak krotkiego czasu zrobic 'w pustyni i puszczy' ale mimo wszystko film bardzo zwykly o niezwyklym wyczynie kilku ludzi, ktorzy przebyli na piechote taki szmat drogi. Inna sprawa, spodziewalem sie na ekranie lepszych zdjec, bardziej spektakularnych. Niestety byly bardzo przecietne.Ponownie, fajnie ze po raz pierwszy w filmie tak mocno zostal zakcentowany udzial Sowietow w poczatkach wojny. Co wiecej. Duzy blysk talentu Farrella. Nie zagral dlugo ale blyszczal, jego charakteryzacja i lobuzerski charakter...super. Troche razila mnie niekonsekwencja jezykowa. Albo mowia w jezyku oryginalnym albo mowia przez caly film po angielsku. Niestety zastosowano angielsko-slowianski przez co wygladalo to chwilami nienaturalnie i komicznie, przez co slychac bylo smiechy na sali wynikajace nie z komicznosci wydarzen a sposobu ich przedstawiania. Szkoda. Moim zdaniem, powinni trzymac sie angielskiego i byc konsekwentni. Coz, starali sie byc bardziej naturalni.