jawi się w tym filmie tylko przerażająca, nieuzasadniona pretensjonalność. Gdyby twórca "Transformersów", nazwał swój film "Krytyka czystego rozumu", byłoby to chyba równie niedorzeczne. Doceniam chęć zrobienia arcydzieła, nie doceniam sposobu realizacji tej chęci.