"Tytuł filmu to termin zaczerpnięty od Arystotelesa"
Panie Gumisiasty! Kolejne faux-pas! Jeśli mamy szukać genealogii to raczej u Platona (konkretnie dialog "Timajos"), nie u Arystotelesa! Znów powołuje się Pan na jakiegoś filozofa i znów niecelnie! Jest to tym razem na tyle niefortunne, że robi Pan to w tekście, który sprowadza cały film do megalomani...
Nie wiem, z jakiego jest to dzieła, ale na filozofii uczyłam się, że Nieruchomy Poruszyciel jest terminem stworzonym przez Arystotelesa na określenie Absolutu, którego cechy są połączeniem platońskiego demiurga i własności platońskich idei. Możesz o tym przeczytać w książce Tatarkiewicza "Historia filozofii" (w tomie I).
Tatarkiewicz to zwykły bryk dla ludzi z rożnych wydziałów, nie mających nic wspólnego z filozofia. Na filozofii stricte, nikt go nie bierze na poważnie. Znam to "wybitne" dzieło, podobnie jak znam Platona i Arystotelesa, z ich własnych tekstów, a nie z opracowań i wiem o czym mówię...
Pozdrawiam
Chyba jednak nie do końca znasz teksty tych filozofów. Proponuję wnikliwiej przeczytać Metafizykę
Arystotelesa.
Pozdrawiam
A, to już skoro pan mistrz literatury i kultury wskazał Tatarkiewiczowi miejsce w szeregu, to nie będziemy się kłócić. Dobrze, że sam Artystoteles nie pokłócił się o nic z autorem wątku. Poległby smętnie w intelektualnej rozgrywce... :D
Tatarkiewicz to zwykły bryk dla ludzi z rożnych wydziałów, nie mających nic wspólnego z filozofia. Na filozofii stricte, nikt go nie bierze na poważnie. Znam to "wybitne" dzieło, podobnie jak znam Platona i Arystotelesa, z ich własnych tekstów, a nie z opracowań i wiem o czym mówię...
Pozdrawiam
W takim razie chyba jesteś jedyną osobą, która zna prawdę o Nieruchomym Poruszycielu...fascynujące.
Ja również pozdrawiam.
To nie jest uderzenie personalne, tylko śmieszy mnie fakt, że książkę Tatarkiewicza traktujesz jako "dzieło", choć wielu profesorów na większości uczelni korzysta z niej i ceni ją sobie. Napisałeś lepszą, że możesz obrażać Tatarkiewicza?
Poza tym w opisie filmu, na jego stronie internetowej jest napisane: "Nieruchomy poruszyciel to termin stworzony przez Arystotelesa...", ( http://www.nieruchomyporuszyciel.vision.pl/ ), czyli twórcy filmu też nie wiedzą, od kogo pochodzi to pojęcie?
Ja na filozofii wiem, czego się uczyłam, i wiem, co jest w książkach. A to, że ktoś nie studiuje filozofii, ale ma zajęcia z historii filozofii nie zmienia faktu, że teorie różnych filozofów są omawiane tak samo, przecież wiedza się nie zmienia...no chyba, że się mylę?
Pozdrawiam : ).
akurat tak sie składa, że studiuje filozofie. tatarkiewicza akurat nie uwaza sie za zadnego bryka, tlyko za podrecznik na wiekszości wykaldanych zajeciach.
jesli nie wiesz z jakiego dzieła, to dlaczego przechodzisz od razu to obrazania ludzi?
Arystoteles wlasciwie w wiekszosci dzieł używa terminu "nieporuszony poruszyciel" zarówno w tekstach logicznych jak i przyrodniczych, poniewaz jest on przyczyną ruchu w świecie. własciwie to mowi się o nim "pierwszy nieporuszony poruszyciel"
pozdrawiam
Wiem, że trochę nie w czasie, ale nie mogę się powstrzymać ^^. Jak można być takim kretynem, żeby powoływać się na teksty, których się nie zna?
XII księga metafizyki Arystotelesa, rozdział 6,7 i 9 traktują o naturze PNP.
Filozofia naprawdę nie służy temu, żeby się dowartościować :), przez takich pseudofilozofów spływają na nas niepochlebne opinie. Pozdrawiam.