PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=460698}
3,8 5,6 tys. ocen
3,8 10 1 5566
3,3 10 krytyków
Nieruchomy poruszyciel
powrót do forum filmu Nieruchomy poruszyciel

W ubiegłym roku uroczyste otwarcie festiwalu w Kazimierzu Dolnym okrasiła "Nieznajoma" Giuseppe Tornatore - mocne, ale trzymające w napięciu, bardzo dobre kino europejskie. W tym roku totalne nieporozumienie: "Unmoved mover" Łukasza Barczyka poruszył chyba jedynie wielbicieli dużej ilości mało subtelnych decybeli w kinie, bo tych, którzy oczekiwali po "Nieruchomym poruszycielu" artystycznego kina wyższych lotów, bądź choćby przyjemnej rozrywki okraszonej smaczną erotyką, zawiódł w każdym calu. Nawet zazwyczaj świetne aktorstwo Jana Frycza, Andrzeja Chyry czy Stanisławy Celińskiej w tej produkcji nie miało szansy wygrać ze słabym scenariuszem, pociętą fabułą bez głębszego przesłania, i marnie zarysowanymi postaciami. Marietta Żukowska nie podołała głównej roli, a może TAKIEJ roli nie podołałaby żadna aktorka? Przyznam: nie dotrwałam do końca filmu, podobnie jak spora część festiwalowej publiczności opuściłam duszny namiot cenny czas spędzając w pięknych okolicznościach kazimierskiej przyrody. Z relacji znajomych wiem, że im bliżej końca tym mniej "ciekawie" działo się na ekranie. I tylko żałuję, że nie uczestniczyłam w konferencji prasowej z twórcami filmu, która odbyła się po projekcji - bo O CZYM chciał pan opowiedzieć tym filmem panie Barczyk? Czymże ujął on panią dyrektor artystyczną Torbicką Grażynę (przy całej sympatii)? Aż strach pomyśleć co uświetni otwarcie Dwóch Brzegów 2009.

aggee

Zgadzam się. Totalne rozczarowanie. Ja również nie dotrwałam do końca filmu. I pomyśleć, ze przyjechałam do Kazimierza pooglądać ambitne filmy... Żałuję, że nie można było zobaczyc wyrazu twarzy Pani dyrektor artystycznej podczas "ciekawszych" scen...
Może nie znam się na współczesnym kinie, ale to najbardziej odrażający i brutalny film, jaki kiedykolwiek widziałam. Jeśli miał on przekazać jakąś głębszą treść zwykłemu człowiekowi, to NIE UDAŁO SIĘ.
Panie reżyserze, proponuję zmianę zawodu!

ewelajna0

Cóż, jaki festiwal, taki film na otwarcie...Wyszłam z kina (sorry- namiotu pułapki)chyba w samą porę..Jedyne, za co oddaję Poruszycielowi sprawiedliwość to zdjęcia -rewelacja. Więc może zamiast filmu - galeria zdjęć?? ;-)

aggee

Politowanie tylko i współczucie dla autorek tych postow. Prosze sie nie osmieszać podejmując ocenę filmu,
ktorego nawet nie ogladalo sie w calosci!
Poza tym prosze nie klamac bo to brudne i brzydkie byc takim klamczuszkiem. Bylem na seansie i jakby nie
liczyc to wyszlo kilka osob "zdegustowanych" a nie "wiekszosc sali.
Wyszli poprostu Ci, dla ktorych dobre filmy to dziela serwowane w "kinie nocnym" TVN albo Polsatu.

litosci !


Witold_Radziwilowicz

Merytorycznie poproszę.
Będę bardzo wdzięczna za wyjaśnienie, w którym miejscu ten film jest "dobry" (oprócz zdjęć - przyznaję).
Pozytywy tego filmu - mile widziane.
Budowanie swego ego metodą obrażania innych - żałosne.
("wyszlo kilka osob "zdegustowanych" a nie "wiekszosc sali" - nie mówiłam o pierwszych 15 minutach:)

aggee

Tak, ja też się chętnie dowiem czemu ten film można uznać za dobry!! Prawdę mówiąc nie spotkałam się z żadną pozytywną opinią na jego temat..i bez wycieczek pod czyimkolwiek adresem proszę!

aggee

Fakt, że film nie przypadł do gustu, nie oznacza, że jest filmem złym! Gwoli przypomnienia - gust a jakość! Sceneria namiotu, klimatyzacji i sfery organizacyjnej niewiele ma wspólnego z jakością prezentowanego kina - łączenie tego jest i bezpodstawne, i dziecinne, czyż nie? Zgadzam się, jak chyba każdy, że aby oceniać film w jakichkolwiek kryteriach należy go zobaczyć do końca. Nieruchomy Poruszyciel przerósł wielu widzów emocjonalnie, wizualnie, ale może o to także chodzi? Coś zostaje. Jeden z tych filmów, który nie pozostawia obojętnym, który każe o sobie przypominać i myśleć.

kamijka

Ale ja nadal nie rozumiem co w nim było dobrego!! Żadna z osób którym film się podobał nie pisze co w Nieruchomym zasługiwało na uwagę, tylko atakuje w niezrozumiały dla mnie sposób tych którym film się nie podobał...

aggee

Pan Barczyk chciał powiedzieć o miłości - tyle przynajmniej dowiedziałam się na konferencji po projekcji. Może to i banalne, każdy, kto widział film do końca, osądzi sam. Żukowska chyba rzeczywiście nie podołała roli, prawdopodobnie się jej przestraszyła. Trudno się dziwić.
Na mnie film wywarł bardzo duże wrażenie i chyba takie było główne zamierzenie reżysera. Pomijając wszystkie mocne sceny erotyczne w tym filmie, to co mnie najbardziej poruszyło, to muzyka. I nie dlatego, że głośna - a dlatego, że to ona była głównym bohaterem. Dla mnie bomba. Scenografia też niczego sobie.
Kontrast i kontrowersja. To chyba oddaje wszystko o tym filmie.