można się dopatrzeć wielu ciekawych wątków w filmie... najważniejszym jest chyba jedna z pierwszych zdań wypowiedzianych przez Frycza na początku filmu odnośnie Jezusa i apostołów... Obejrzałem film razem z żoną dwa razy w ciągu ostatnich dwóch dni i jeden motyw mnie zastanawia... czarna wstążka na marynarce gościa, który przyczynił sie do zwolnienia głównego bohatera z funkcji... Co ona oznacza ? Polecam film osobom, któr lubią filmy nad którymi trzeba pomyśleć i porozmawiać...
Film obejrzałem z 2 razy w ciągu tygodnia i zgadzam się z Tobą odnośnie ostatniego zdania, fakt, to jest film dla ludzi, którzy lubią filmy, nad którymi można pomyśleć, które można następnie przedyskutować, ale żeby można było to uczynić, trzeba coś przeżyć...Stąd chyba taka niska nota, bo widać, że niektórzy sugerują się gatunkiem i po tej linii oglądają film. Odnośnie czarnej tasiemki, to ja to zrozumiałem tak, że facet miał podsłuch założony...i stąd ta bezsilność Generała...No ale wartością tego dzieła jest jego zdolność kreowania rozmaitych interpretacji...Pozdrawiam ;)