Chyba najgorsze co oglądałem ze spider manem w roli głównej, a motyw z uśmierceniem Gwen to
już totalna przegina. Skoro chcieli wpuścić MJ mogli to zrobić od początku, a nie uśmiercać
najlepszą osobę z obsady... Do tego Goblin zamiast strasznie to wyglądał śmiesznie. Jedyne co
mogę napisać o tych produkcjach to to, że może już nie będzie kolejnych części. Jestem
zdenerwowany wręcz...
Są plotki,że sony chce zrezygnować z tej serii i przywrócić starego spider mana,podałbym ci źródło,ale Google nie boli xd.
Są to tylko plotki, nawet mimo słabej sprzedaży będą kontynuować tą serię, bo inaczej marvel im odbierze prawa do postaci. Tak było w przypadku pierwszej trylogi. Po słabej trójce mieli odebrać prawa albo film miał być kontynuowany. Zaczeli kontynuacje ale reżyser miał problemy z Sony i ogólnie były problemy, wybrneli reebotem ale reeboot, reboota? W takiej sytuacji Marvel odebrał by im prawa i stworzył własny film tylko jeden a spidera dołączył do Avengers i spideya widzielibyśmy tylko przy okazji Avengers 3 i może 4 jak by kręcili.
Spoko poszukam sobie. Dla mnie by było fantastycznie, gdyby stary pająk wrócił, bo niesamowity to klapa po całości......
Tak przy okazji motyw z śmiercią Gwen jest wzięty z pierwowzoru czyli komiksu jest ten komiks chyba nawet przetłumaczony na pl. Fakt film nie powalał ale znowu aż tak straszny nie był.
Nie był? To jedyna część, podczas której przewijałem w trakcie oglądania :P Niestety, to najnudniejsza część ze wszystkich filmów o spider-manie. Fanem nie jestem, ale pierwszą trylogię oglądało się dużo przyjemniej.
W jakim kinie dają możliwość przewijania filmów? Chętnie sprawdzę taką opcje:P Bo na DVD jeszcze nie ma:)
Nie mówię, że oba filmy miał coś dobrego jak i coś złego przykładowo u Raimiego był o wiele lepszy "wątek Harry'ego" jak i sama jego postać ale że by nie być dłużnym Webb stworzył lepszego spideya bardziej wiernego oryginałowi. Oczywiście to tylko po jednym przykładzie tego typu wyliczeń
Taaa...pierwszy film Raimiego jest nudny jak flaki z olejem a trzeci to już żenada,tylko dwójka jest na prawdę dobra ale i ona ma sporo żenujących momentów (chociażby słynna scena w kolejce).
Oczywiście że tak, i to pod wieloma względami. Ten Spider man mógłby dostać kategorię "Familijny"
zgadzam się z bogdanem, patrykiem250.. :) i proszę (tu prośba do bogdana4674) jakbyś znalazł informacje dotyczące przywrócenia starej trylogii, proszę o cynk :)
byłabym przeszczęśliwa gdyby wrócil..
Z całym szacunkiem do waszych ocen, każdy ma prawo itd. Ale uważam że ocena typu 1 lub 3 to stanowcze nadużycie. Film z taka grą aktorską i efektami specjalnymi, przynajmniej z uwagi na to zasluguje na wyższą ocenę. Szczerze chciałbym aby kontynuowali tą historie, śmierć Gwen pokazała że nawet takim bohaterom nie wszystko się udaję. A to że potrzebuję pomocy jest całkiem normalne, postać jest młoda, a nawet jesli ma te moce to i tak pozostaje wciaż dzieciakiem który nie potrafi sobie sam ze wszystkim poradzic.
Hehe, niewiele wiesz. Ten film to prawdziwy wstęp do historii Pajączka. Przynajmniej tej przeze mnie ulubionej, czyli "The Amazing Spider-Man". Śmierć Gwen Stacy to paradoksalnie było coś, czego brakowało mi w filmach Raimiego (wg mnie dopiero wtedy tak naprawdę narodził się nasz bohater). Sama scena śmierci niemal identyczna z tą rysowaną, również odpowiedzialny za to był Green Goblin, również Spidey nie uratował ukochanej, jedynie sceneria była, o ile dobrze pamiętam, inna.
Mimo wszystko, kolejny raz zawiodłem się wyglądem Goblina...
zgadzam się z tobą kondor82 ale trzeba przyznać że z wyglądem goblina jest lepiej niż gorzej, przynajmniej można zobaczyć jego mimikę czego nie dało się doświadczyć w starej trylogii, co "zabiło" tą postać
Trochę to dla mnie dziwne. Kumpel zabija kumplowi laske, a spider man dopiero staje się spidermanem w 3 filmie z serii XD
No właśnie dziwnie to trochę rozegrali na końcu. Kilka miesięcy żałoby i powrót na ulice i dale żartobliwy Spidey. Miałem nadzieję, że trochę ograniczą humor pająka po tej traumie. Mogli zakończyć film bez epilogu, a w trójce pokazać rozbitego Spideya-mściciela który obsesyjnie pilnuje porządku w mieście w ramach pokuty za śmierć Gwen
Argument z serii "napiszę cokolwiek". Jesteś na forum o 60-letnim komiksie czy o filmie, którego fabuły nie zna każdy z przeglądających wpisy?
Wiesz ze to wszystko dzieje sie tak jak w komiksie nie? Czy jestes az tak bardzo ingorantem?
Oj przestań, części z Toby'm to dopiero była porażka. Ułom w roli spider-mana, to wolisz? Ja wiem, że takie komiksy mają dawać nadzieję takim ułomom i retardom, chłopcom z waginami zamiast jaj, ale bez przesady. Film niezły, a ludzie umierają, get over it.
zgadzam się.
Niestety.
Poprzednia trylogia była świetna-lubię takie bajki,ale Peter Parker był namacalny,śmiertelny,prawdziwy.
Ten Peter jest parodią-on nie miał być Supermanem -scena na początku z autobusem,do tego jeszcze strzelają do niego,a on w międzyczasie gada przez komórkę-film na poziomie Scoobydoo.
No i scena jak skacze powiedzmy z ósmego piętra na nogi i nic mu nie jest.To chyba nie o to chodziło.
Nie wiem skąd te wysokie oceny