Zapewne zaczniecie się czepiać, dlaczego tak oceniać film jeszcze przed premierą. I to mimo tego, że zapewne nawet mi się spodoba i będę go oglądał. Ale zawsze każdy kolejny Spider-Man, a także X-Man i Fantastyczna Czwórka zostaną dla mnie porażkami, ponieważ nie są robione przez Marvel, a co za tym idzie nie będzie nawiązań do innych bohaterów tego uniwersum. A przecież weźmy chociaż naszego pajączka - mieszka w tym samym mieście, gdzie znajduje się wieżowiec Starka, budynek Fantastycznej Czwórki czy rezydencja mutantów. I to jest dla mnie jako fana bolesne, że takie smaczki (choćby i nawet tamci się nie mieli pojawić osobiście) nie będą widoczne podczas filmu (jak właśnie widok budynków tamtych), czy to co się działo podczas akcji Avengersów, a Spider także jest ich członkiem, wraz z Wolverinem. Dlatego powiem szczerze, że albo fani powinni w końcu się zbuntować, albo Marvel powinien olać niby to wypożyczenie i zacząć robić w końcu z nimi filmy (zresztą to by było dość ciekawe, bo Marvel wypożyczył prawa gdy jeszcze nie należał do Disneya, więc teraz gdyby sam Disney się w to zaangażował, zapewne bez problemu by to wygrali).
Klopot w tym, ze te prawa wcale nie sa 'wypozyczone'. Kiedy Marvel mial klopoty finansowe, sprzedal wielu swoich bohaterow Foxowi i Sony. Teraz istotnie Marvel nalezy do Disneya, ale nie moga zbyt wiele zrobic, poniewaz kontrakt zawiera taki ustep, ze jesli w ciagu siedmiu lat nie zostanie zrealizowany przez wytwornie zaden film z udzialem postaci, przechodzi ona z powrotem do wlasciciela. Ale jak mozna zauwazyc, Sony i Fox maja plany w zwiazku z tymi postaciami na nastepne kilka lat. Wiec ten sposob przejecia bohaterow odpada. Rozumiem, ze skoro piszesz, iz angaz Disneya w te sprawe pomoglby im odzyskac prawa do nich, to masz na mysli spory majatek tej wytworni. Ale tu pojawia sie kolejny problem, albowiem Sony na przyklad bardzo nie chce sie rozstawac ze Spider-Manem, wiec zadna kwota, ktora zaproponowalby Disney nie bylaby dla nich dosc kuszaca. A skoro nie mozna kupic bohatera, to trzeba kupic cala wytwornie. Niestety Disneya nie stac na kupno Sony, poniewaz obie te firmy sa jednymi z szesciu najwiekszych korporacji swiata, wiec mozliwe nawet, ze sony jest jeszcze drozsze niz Disney. A co za tym idzie, nie ma opcji, by Spider-Man wrocil do Marvela. A w kazdym razie nie teraz.
Oni nie sprzedali, ale wypożyczyli prawa z tego co pamiętam, ale to nie zmienia faktu, że psuje to trochę uniwersum, nawet ostantio oglądając serial Agenci Tarczy zastanawiałem się co by powiedział Colson na temat wyczynów Wolverina w Japonii. A co do mego nawiązania do Disneya - bardziej mi chodziło, że stać by ich było na porządna batalie sadową i nawet wypłacenie kasy za złamanie umowy, bo i tak w ostatecznym rozrachunku by na tym zyskali. Raczej Sony by nie wykupili, bo tamci zajmują o wiele większy rynek - sprzęt, oprogramowanie, filmy. Ale i tak mam nadzieję (i nie tylko ja), że doczekamy się w końcu filmu z bohaterami Marvela, w pełnej otoczce.
Nie ma absolutnie żadnych podstaw do tego, by wytaczali im proces sądowy za złamanie warunków umowy, skoro ich nie złamali. Filmy powstają, okres siedmiu lat nie minął, klauzula o nie zrobieniu ze Spider-Mana geja lub murzyna nie została złamana, wszystko jak trzeba. Oni nie muszą oddawać Disneyowi praw do "kury znoszącej złote jaja", bo robią wszystko zgodnie z umową. Disney przegrałby tę sprawę.
Każdy by chciał aby było jedne Wielkie Uniwersum, i np. IM przelatuje koło kwatery F4, albo leci do nich z pomocą lub na odwrót, no ale zbyt szybko tego nie doświadczymy, a zwłaszcza ze Spider-manem. Sony ma już plany na jego mini Uni, także prędko go im nie oddadzą. Zwłaszcza, że jest to dla nich dość dochodowa seria, do której z resztą się przyznali - był jakiś news na Filmwebie.
Myślę, że Fox postanowiło zrobić reebot F4 z powodu zbliżającego się końca umowy, jak na razie jakoś czarno to widzę, widząc obsadę - nie chce im źle wróżyć, ale wolałbym jak by oddali ich Marvelowi. Jeśli chodzi o X-men to już im to lepiej wychodzi. Jednak fajnie by było aby, np prawa do Spier-man, F4, X-men i coś jeszcze posiadała jedna wytwórnia. Z tego co pamiętam Spidey często spotykał tychże bohaterów (np. w animowanej bajce). Najlepiej aby to był Marvel, no ale...
Moim zdaniem na szczęście w tamtym roku chyba do Marvela wrócił Daredevil (ponoć szykują serial), Blade i chyba Ghost Rider.
Na te chwilę nie mają chyba nic w planach.
Pożyjemy zobaczymy
Blade już czytałem, że coś z nim planują. Ghost Rider dobrze by było, jak by to rozpoczęli od nowa - filmy nie były złe, ale ten bohater zasługuje na więcej. A Marvel ma prawa do wszystkich swoich bohaterów, tylko nie może tworzyć z nimi normalnych filmów, ale już komiksy, kreskówki itd. mają pełną swobodę. A właśnie to wypożyczenie praw jest do kitu. A co do bajki z pajączkiem - był już tam i Wolverine, Hulk, Thor a nawet Blade więc tylko te filmy to kłopot.
Pierwszy Ghost Rider mi się podobał i ta geneza nie była taka zła - lubię od czasu do czasu sobie go obejrzeć, jednak dwójka to dla mnie totalne nie porozumienie i jeden z najgorszy filmów spod znaku Marvela (mam na myśli tu wszystkie studia i ich filmy).
Mam nadzieję, że kiedyś Ghost Ridera jak i Blade'a dołączą do kinowego Uni.
W Iron Manie, Thorze czy Hulku tez nie ma nawiazan do innych superbohaterow ani nikt z nich sie nie pojawia wiec nie wiem o czym Ty piszesz
Moim zdaniem najlepiej by było, gdyby Disney, Sony i Fox zawarły jakieś pisemne porozumienie w sprawie powstania jednego, wspólnego uniwersum Marvela i podziału zysków ale zapewne tu jest przysłowiowy " pies pogrzebany ", bo każdy chciałby jak najwięcej kasy dla siebie ...
Zgadzam się z tym. Albo chociaż nawet bez tego podziału zysków, niech tworzą to osobno, ale z uwzględnieniem uniwersum. Nie musi w każdym filmie o pajączku pojawiać się Fantastyczna Czwórka (taki najlepszy przykład, bo Nowy Jork), ale jak wspominałem wystarczyłby nawet głupi widok Star Tower z daleka. O nic więcej nawet by nie trzeba prosić, a dałoby to wiele frajdy ludziom.
Ja tam bym chciał, żeby Spider, Wolverine czy nawet Storm pojawili się w Avengers.
Zgadza się XD A ci którzy wymieniłem to nie jedyni działający w Nowym Jorku. Choćby jeszcze Daredevil, Punisher i nie jestem pewien czy także Blade. Więc to takie trochę śmieszne, bo w sumie niby Nowy Jork jest duży, ale przestępczość na nim i złoczyńcy to powinni być tak często jak śnieg na pustyni.
nie jestem fanem komiksow, tzn nie znam sie na nich, ale mozna to sporwadzic do absurdu takiego ze...: w pon walczy spider-man ze swoimi wrogami, we wtorek Iron Man ma w grafiku walke ze zlem ba! i nawet jak we wtorek Parker idzie po bulki i zobaczy przeciwnika Irona Mana to udaje ze nie widzi i jest zwyklym obywatelem, we srode walczy itd. itd. paranoja :D
Nie do końca. Historie bohaterów często się przeplatają, często wpadają na siebie w ten czy inny sposób.
Dochodzą do tego okresy w których części bohaterów nie ma (a to F4 walczy w kosmosie, a to Avengersi ratują Europę itd).