Pelna zgosa. Caly film to przerost formy na trescia.

Uważam, że film w zwiastunie zapowiadał się na o wiele lepszy niż rzeczywiście był. Amerykanie mają tendencję do robienia dobrych trailerów nawet do kiepskich filmów. Ogółem sądzę, że twórcy za bardzo skupili się na Gwen i uczuciach. Od samego początku było wiadome, co się z nią stanie, nie było to żadną tajemnicą, a jeszcze bardziej było to uwidocznione w rozmowach między bohaterami. Film trwał przesadnie 2,5 godziny, lecz powinien trwać 1,5-2. Było scen, które bym wywaliła od groma. Do tego sztucznie przedstawiona nienawiść Harrego i Maxa do Petera. Spodziewałam się czegoś naprawdę dobrego, ale wyszło to, co wyszło.

Maxa to bym się akurat tak nie czepiała, bo przedstawione było, że ma obsesję na punkcie Spidermana. Scena w mieszkaniu, czy z Gwen w windzie, kiedy cieszył się z samego faktu, że zapamiętała jego imię, idealnie pokazuje, jakie gość miał problemy z psychiką. Był tak zdesperowany, by mieć przyjaciela, że chwytał się wszystkiego, co ma, nawet naturalnej uprzejmości nieznajomych. Dlatego też tak gwałtownie zareagował na to, że Spider go nie pamięta.
Złość Harry'ego już nieco bardziej naciągana, ale jak się uprzeć, to też ma sens, tutaj też objawia się desperacja, w chwili której najlepszy przyjaciel odmówił mu pomocy. Może jeszcze przed zażyciem jadu pająków by Petera nie zabił, ale później to już mu się całkiem pokręciło we łbie.

Jeszcze nie oglądałem ale jak widzę, że scenarzystą jest alex kurtzman to się dzieła nie spodziewam.

Nie mówię, że film jest zły, bo są w nim naprawdę dobre momenty, które miło i przyjemnie się ogląda. Do Kurtzmana osobiście nic nie mam, jest mi on obojętny chociaż uważam, że Star Trek był naprawdę dobry.

Biorąc pod uwagę całą fabułe, uważasz iż to jest przerost formy nad treścią? heh, żart...

Nigdzie nie napisałem, że cały film uważam za "przerost formy nad treścią". Wyraźnie napisałem, iż chodzi mi o kilka momentów w filmie.

Pozdrawiam