Niesamowity Spider Man 2 był jedną z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie pozycji z listy oczekiwań 2014, mimo iż film obejrzałem w kinie dwukrotnie to wiele razy wstrzymywałem się z napisaniem i upublicznieniem tekstowej recenzji na tym serwisie, ale dzisiaj się przełamałem i postanowiłem podzielić się z wami moimi wrażeniami.

Najnowsza produkcja o człowieku pająku jest bezpośrednią kontynuacją poprzedniej części i kontynuuje wątek romansowy Petera Parkera
i Gwen Stacy oraz walkę Spider mana z przestępczością szalejącą na ulicach Nowego Jorku.

Na pierwszy rzut oka ten pierwszy wątek idzie w dobrą stronę, Peter kończy Liceum i układa mu się z Gwen Stacy jednak Peter wciąż pamięta o obietnicy jaką złożył jej ojcu że zostawi ją samą, Peter dręczony przez demony przeszłości oficjalnie postanawia z nią zerwać by chronić ją przed swymi wrogami.

Dodajmy jeszcze do tego przyjazd dawnego przyjaciela Parkera - Harrego Osborna syna Normana Osborna - założyciela firmy Oscorp i Chęć dowiedzenia się prawdy o swoich rodzicach to otrzymamy dość złożoną, troszkę głupawą i niezbyt skomplikowaną historię.

To co można zauważyć po obejrzeniu pierwszych kilku minut nowego filmu z człowiekiem pająkiem to znaczna zmiana konwencji w jakiej film się rozgrywa, wielu fanów narzekało na zbyt mroczny ton poprzednika więc twórcy postawili na kiczowatą, serialową czy wręcz pastiszową konwencję i wyszło to (według mnie) na plus omawianemu przeze mnie tytułowi ale nie każdemu przypadnie do gustu.

Spider man śmiga na pajęczynie między wieżowcami Nowego Jorku, chroni dzieci przed chuliganami, czy po prostu niczym dobry sąsiad pomaga ludziom w codziennych obowiązkach, przypadkiem ratuje też Max Dillona - inżyniera pracującego w firmie Oscorp, któremu mówi że go potrzebuje.

Przeciwnicy Spider mana to jedna z największych zalet filmu, już w pierwszej scenie Spider man spotyka się już z Przerysowanym jak diabli Szefem Rosyjskiej Mafii zwanym Aleksei Sytsevich, na jego drodze staje także Electro czyli wcześniej wspomniany Max Dillon który jest archetypem Niekochanego i Niezdarnego Nerda o mentalności dziecka który w jak najbardziej klasycznych serialach animowanych zmienia się w Superzłoczyńcę i pragnie zemsty na wszystkich którzy go nie kochali, do tej dwójki dołącza także Harry Osborn który zmienia się w Zielonego Goblina (Mój Faworyt), Wielu jednak obawiało się że taka ilość przeciwników źle wpłynie na historię, nie zdradzę wam jak Webb to rozwiązał ale powiem wam tylko jedno - nie zepsuł tego.

Efekty Specjalne nie odbiegają jakością od reszty - Pioruny Electro, Animacje huśtającego się na sieci między budynkami Spider mana czy Akrobatyczne i Widowiskowe sceny walki połączone z sekwencjami Bullet Time, Fenomenalną Muzyka Hansa Zimmera i 3D oferuje nie lada przeżycia.

Obsada oraz gra aktorska to również dobry do opisania temat - Emma Stone i Andrew Garfield wypadają równie dobrze co w poprzedniku, Jamie Foxx jest przekonujący zarówno jako Niekochany Nerd jak i Superzłoczyńca a Dane DeHaan jako Harry Osborn i jego Zielony Goblin swoim szaleństwem i przerysowaniem przebija nawet Willema Dafoe.

Nie znaczy jednak to że film jest bez wad - mniej więcej w połowie po solidnej dawce akcji tempo filmu drastycznie zwalnia i film zmienia ton na bardziej dramatyczny przez co bardziej większość będzie czekać aż film wreszcie nabierze tempa i zacznie się coś dziać, wielu może także irytować niedociągnięcia scenariuszowe czy mała ilość czasu poświęcona niektórym złoczyńcom.

Nie zmienia to jednak faktu że Niesamowity Spider-Man 2 to bardzo dobra choć idąca w inną stronę kontynuacja, ze sporą dawką humoru i solidnej akcji, fani Spider mana zdecydowanie będą czuli się jak w niebie patrząc jak Spider man ponownie rozprawia się z złoczyńcami żartując przy tym jednocześnie.

9/10 - Czyli Głupiutki ale co tam, JEST ZAJEBISTY :D