Amazing Spider -man 2 nadal trzyma poziom poprzedniej części a może i nawet lekko ją przewyższa , po mino niewielkich mankamentów oceniam ja na solidne 8 punktów w 10 punktowej skali. Mocnymi stronami drugiej odsłony filmu o naszym pełzającym po ścianach bohaterze są : wartkie sceny akcji , dobra gra aktorska zarówno pierwszoplanowa ( Andrew Garfield miażdzy Tobeya Maguira w roli Ptera/Spider -mana ) jak i drugoplanowa ( Emma Stone , Jamie Foxx , Dane DeHaan ) , wątki humorystyczne typowe dla pajęczaka , scena tragiczna ( szkoda fenomenalnej niedającej się nie lubić Gwen ale w końcu na scenę musi wkroczyć MJ ) oraz fenomenalnej śćieżki muzycznej ( utwór kiedy na ulicy po raz pierwszy pojawia się Electro rozwala system ) Jedyne co mnie zraziło w wizji Webba to postać Green Goblina i pomimo tego , iż wybierając się do kina wiedziałem ,że to na Electro skupi się większa uwaga to jednak sądziłem , że Green Goblin dostanie więcej czasu ekranowego a tu raptem chyba nawet nie pięć minut walki z nim i zostaje pokonany ( o Rhino nie wspominając 1-1,5 min walki ) , przecież to chyba po Venomie najbardziej zajadły wróg Pajęczaka (spodziewałem się po tej walce czegoś bardziej epickiego tak jak zostało to przedstawione w komiksie) ale nie można mieć wszystkiego mając do dyspozycji jakiś przedział czasowy . Dlatego po cichu liczę na to ,iż kolejną cześć Spidera podzielą na 2 części nie wyobrażam sobie 2,5 h filmu gdzie Pająkowi przyjdzie zmierzyć się ze składem Sinister Six. Podsumowując pozycja obowiązkowa dla miłośników pająka , kompendium Marvela ale również dla miłośników filmów akcji /sci-fi .