Cóż oczekiwałem czegoś innego od "Ributu" serii. Pierwsza część widać, że była robiona na szybko, bo w końcu Sony nie nie chciało stracić praw do Spidera , więc była jaka była. Ale tu jest za trochę za bardzo kolorowo (Jestem fanem poprzedniej trylogii oprócz Spider-mana 3, który był klapą). Ale mimo to dam szanse tej serii, bo długo czekałem na Sinister Six na dużym ekranie. i drugi film z tego Uniwersum na który czekam to VenomCarnego lub (Venom vs Carnege) Ale patrząc gdzie zmierza ta seria, to boje się, że zostanie zrobiony w równie kolorowej scenerii, co nie pasuje to takich psychodelicznych postaci jak Venom i Carnego (A tego drugiego zawsze chciałem zobaczyć na ekranie). Mam nadzieję, że najnowsze Spin-off'y pójdą w innym kierunku i zobaczymy Brooka, który jest "Beznadziejnie uzależniony" od Venoma i ostrego psychicznego Carnege'a.
A żeby uargumentować swoją niechęć do filmu to podam powody.
-Zbyt długi wątek romansowy. (Najpierw z tobą jest, a potem jednak nie.... no a potem mam to w dupie i znowu jesteśmy razem)
-Twórcy nie uczą się na błędach (W SM3 Raimiego widać było, że trzech przeciwników to za dużo i robi się zamęt nad którym ciężko zapanować. A tu znowu trzej wrogowie i ich głupie motywacje (Goblin zabije wszystkich, bo Spidey nie chce mu dać krwi). A motywacje Electra są tak głupie,że szkoda komentować. Wątek z Harrym lepiej został poprowadzony lepiej i w SM3 jak i całej trylogii złoczyńcy mają lepsze motywacje i są uzasadnione, a tu zostało to potraktowane jako fochy w stylu "Nagle jestem dobry teraz chce zapanować nad światem".
Wątek Rodziców- Wydaje się być ciekawym wątkiem i owianym taką tajemnicą, a koniec końców dowiadujemy się tego co wiedzieliśmy już w pierwszej części (Czyli Oscopr za wszystkim stoi i chcą stworzyć armie jakiś super złoczyńców).
-Świat jest za mały jak na tak wielkie uniwersum,które obiecało Sony i Marc Webb. Bo praktycznie wszystko kręci się
wokół OSCOPR, co powoduje, że ten wielki świat jest bardzo klaustrofobiczny
-Spiedy naraża niepotrzebnie życie cywili tylko po to by zarzucić jakimś czerstwym tekstem.
- Druga połowa filmu.... ekhem przepraszam czy ja oglądałem wtedy film czy zwiastun Spin-offów i Trzecjei części ?. Bo non stop coś zapowiadali.
A teraz zakończę plusami
+ widać u Goblina wreszcie Mimikę. CO denerwowało mnie w pierwszej części gdzie nie widać twarzy goblina i jego mimiki. i aktor w tej części jako Goblin daje rade.
+ Gwen Stacy świetna
+ Garfield jest lepszy niż Tobey (A przynajmniej nie okazuje tylu emocji i nie irytuje ciągłym płaczem).
+ Sceny walki
Ale i tak pozostaje niedosyt po oczekiwałem czegoś innego. Być może ta konwencja mi nie odpowiada. Ale wciąż czekam na dwa Spin-offy "Sinister Six) i "VenomCarnege" i mam spore oczekiwania , ale mam nadzieję, że pójdą w trochę inną konwencją i będziemy mieli kontrast między Kolorowym Spiderem i Mrocznymi Sinisterami i VenomemCarneg'em.