Lot i Nietykalni mają ocenę po 8,7 ale mimo, że ten drugi ma mniej głosów o prawie 100.000 (!) jest na wyższej pozycji. Co to za poje*ane zasady?
PS. "Lot nad kukułczym gniazdem" to najlepszy film w top 10, tak a propo, żeby nie było żadnych niedomówień. Smutne jest to co się dzieje. Nietykalnych wprawdzie nie oglądałem, ale nie wierzę by choćby w 1% zbliżył się do genialności Randle'a i spółki ;/
Widziałem oba filmy i osobiście Nietykalni podobali mi się dużo bardziej. Oceny po 7 i 10, tak więc np. dla mnie "Lot" jest filmem, który na miejsce w top 10 nie zasługuje. Wszystko jest kwestią gustu, widocznie szerszej publiczności spodobali się bardziej Nietykalni. Zawsze, możesz użyć uniwersalnego argumentu, że "twój gust jest najlepszy i tylko ty się znasz", ale chyba jesteś poważny, żeby nie wyciągać takiej artylerii ;) Nie ma tu nad czym dyskutować, każdy lubi co innego. ;)
Być może akurat Tobie "Nietykalni" rzeczywiście się nie spodobają, niemniej nie oglądając filmu użyć stwierdzenia, że "w 1% do czegoś się nie zbliży" też jest głupotą. Obejrzyj i potem oceń, film jest w moim odczuciu genialny i osobiście nie spotkałem jeszcze osoby, której wrażenie by było odmienne.
Czy Ty człowieku nie rozumiesz że to tylko wg Ciebie jest lepszy film i to jest jakaś średnia wszystkich głosów, a nie tylko tych którym się nie podobał?
Nie mówię, że powinien być wyżej tylko dlatego, że tak mi się podoba. Powinien być, gdyż tak wynika z logiki. Niech Nietykalni dobiją do 140.000 ze średnią 8,7 to wtedy spokojnie zaakceptuję obecny stan rzeczy. I nie unoś się tak rodaku ;)
Spokojnie, w miarę upływu czasu głosów na ,,Nietykalnych'' będzie przybywać, a ocena prawdopodobnie będzie spadać.
Ale film jest bardzo dobry, nie jest to arcydzieło w rodzaju ,,Lotu..'', ale w swoim gatunku film jest świetny.
Film miał 1000 głosów to mówili poczekajcie aż będzie wejdzie do kin to ocena zmaleje. Wszedł do kin i było coś około 20 tys, teraz jest 40 i dalej nie zmalała. czyli film musi być zajebi sty w swoim gatunku. Tylko nie możecie zrozumieć że nowe też może być dobre.
Ranking działa na zasadzie algorytmu i nie ma powodu się na niego zżymać. "Avatar" swego czasu dotarł do 2. miejsca, by spaść z czasem do czwartej bodajże setki, przy wydatnej pomocy hejterów-mutikonciarzy. Nie ma znaczenia na ktorym miejscu jest dany film, tylko jakie są względem niego odczucia. Ja "Nietykalnych" oceniłem na 9, "Lot..." na 10, uważam jednak, że to filmy nijak nie porównywalne. Chociażby dlatego, że klasyk z Nicholsonem to dramat a francuski film to komediodramat. Bardzo pozytywny zresztą i tym samym urzekający. Stąd wysoka średnia. Nie podejmuję się oceny, które miejsce powinien zajmować, ale średnia 8,7 (która z czasem może być trochę niższa) nie jest dziełem przypadku. Ten film po prostu się ludziom podoba.
Nie patrz na ranking bo się załamiesz.
Jakieś kino familijne dla dorosłych typu "Skazani na Shawshank" czy "Zielona Mila". W pierwszej 20 dwie części władcy pierścieni. Tutaj głosują dzieci i niedojrzali dorośli - ja zwątpiłem jak zobaczyłem top100 aktorów i oczywiście postacie z Housa i Plotkary być musiały a prawdziwi aktorzy są daleko z tyłu.
i szczeka to osoba która oceniała Forresta Gumpa ma 10/10 a więc jeszcze większą pomyłkę rankingową reprezentująca kino familijne. "Skazani na Shawshank" w przeciwieństwie do tej hollywoodzkiej papki ma kategorię wiekową ''R''.
I krytykuje mnie koleś który ocenił śmiesznego terminatora na 10... Choć może faktycznie Gumpa za wysoko oceniłem, gdyż dawno go oglądałem a od tamtego momentu zobaczył dużo lepszych filmów. Odpalę go sobie i ocenię jeszcze raz.
"Terminator" to arcydzieło w swoim gatunku, ale dla większości głosujących na tym portalu czyli tzw. Ignorantów to głupia bajeczka, a z drugiej strony w rankingu rządzą patetyczne amerykańskie dramaty jakich wiele.