PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=543873}

Niewidzialny Griff

Griff the Invisible
6,1 430
ocen
6,1 10 1 430
Niewidzialny Griff
powrót do forum filmu Niewidzialny Griff

Szczerze mówiąc nie wiem o czym on tak naprawdę był. Ale pomijając to, nawet nie był zbyt ciekawy. Raczej nie polecam, chyba że komuś się bardzo nudzi ;)
A do Kick-Ass'a zupełnie niepodobny. A opis filmu też z dupy.

ocenił(a) film na 5
Frydziomir

Mi sie wydaje, ze po prostu gosc jest schizolem i sobie wyobrazil ze jest superbohaterem, a ta dziewczyna ma podobny problem (m.in. proby przejscia przez sciane). No i w sumie sie dobrali :P

Z reszta sie zgodze, film malo ciekawy, nie podobny do Kick Ass'a i opis filmu do dupy :)

grzesiekpl88

Pewnie masz rację. Dawno na żadnym filmie się tak nie wynudziłem i nie widzę sensu, dlaczego ktoś w ogóle go robił?

ocenił(a) film na 5
Frydziomir

Moze wydawalo mu sie, ze to jest dobry pomysl na film, ale jak sie okazalo, nie byl :) Dla mnie film malo ambitny, malo widowiskowy dlatego taka ocena, dalem 3 tylko ze wzgledu na to, ze w jakims tam stopniu probuje on pokazac od srodka myslenie czlowieka chorego czy tam schizola...

ocenił(a) film na 8
grzesiekpl88

Nie człowieka chorego, tylko samotnego. W tym filmie wymaga interpretacji (choć wcale nie takiej trudnej), cała historia z superbohaterem to przecież metafora. Griff niewidzialny - tzn. ludzie go nie dostrzegają, nie uznają za godnego uwagi, gdyż się od nich różni, ma inną wrażliwość. Chce być akceptowany przez otoczenie, ale czuje się inny i trudno mu znaleźć osobę, z którą moze nawiązać prawdziwą nic porozumienia. Tak jak powiedziała Melody - może rozmawiać z innymi, ale nigdy do końca porozumieć. Tu tkwi piękno tego filmu. Obraz nie miał być widowiskową przygodówką i jak widać po niektórych wypowiedziach jednak ambitny jest.

ocenił(a) film na 5
milkaway

Po pierwsze gratuluję odpowiedzi na post sprzed 3 lat, wygrałeś złotą łopatę. Po drugie skoro film ma ocenę, jaką ma, to jednak może nie był tak ambitny jak Ci się wydaje. Myślę, że szukanie zbyt głębokiego sensu w filmach, które go nie mają, nie czyni z Ciebie znawcy. Mając takie zaplecze oglądniętych filmów potrafię odnaleźć przesłanie a ten film według mnie to zwykła historyjka o chorym człowieku szukającym bratniej duszy - nic więcej. O gustach się nie dyskutuje - ty widzisz przesłanie, ja nie - niech tak zostanie :) Ale skoro Cię to usatysfakcjonuje to możemy przyjąć, że go nie zrozumiałem :)

ocenił(a) film na 8
grzesiekpl88

Dzięki za łopatę, przyda się, ale jest to forum ogólnodostępne. Ludzie oglądają filmy cały czas, wchodzą na forum i komentują. Jeśli Twoje posty ulegają przterminowaniu, to zrób nalezne adnotacje "nie komentować po upływie x lat". :)

Akurat nie poszukiwałam tu "głębokiego sensu", nie mam zresztą zwyczaju dorabiać teorii do tekstów kultury na siłę. Przemyślenia z posta powyżej i jeszcze inne nasunęły mi się same podczas seansu.

Zaplecze obejrzanych filmów również nie robi z Ciebie znawcy. A jeśli chodzi o ten konkretny film to na jego odbiór chyba bardziej mają wpływ doświadczenia życiowe, a te jak wiadomo każdy ma inne, niż obejrzana filmoteka.

ocenił(a) film na 8
Frydziomir

Skoro nie wiesz o czym był film, to jak go możesz w ogóle oceniać!

ocenił(a) film na 9
bialyikar

Dobrze mówisz, po prostu film obejrzało parę osób które nie są wstanie wykazać się odpowiednią wrażliwością i paroma innymi cechami -których nie będę wymieniał dla dobra dyskusji- które pozwoliłby zrozumieć im cały film.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones