PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=144099}

Niewinni święci

Los Santos inocentes
7,0 96
ocen
7,0 10 1 96
Niewinni święci
powrót do forum filmu Niewinni święci

Przerażająco realistyczny (miejscami naturalistyczny) film przedstawiający tragiczną sytuację chłopów/pracowników najemnych w Hiszpanii lat sześćdziesiątych XX. w. i chore relacje między nimi a właścicielami ziemskimi.

--[ Spojler ]--

Paco i Regula mają trójkę dzieci, jedno z nich jest upośledzone i nie może samodzielnie funkcjonować. Wkrótce zmuszeni są przyjąć pod swój dach również brata Reguli, Azariasa, który również ma problemy psychiczne ('es un poco inocente' - można byłoby określić go hiszpańskim odpowiednikiem świętego głupca, jurodiwy, z tym że nie czyni on żadnych cudów, poza zaskakującą więzią z ptakami, którymi się opiekuje). Ich córka, Nieves, jest całkiem bystrą dziewczyną, którą chcą wysłać do szkoły, ale okazuje się, że jest potrzebna do pomocy leniwej pani domu. Film pokazuje hipokryzję właścicieli ziemskich, ich lekceważenie potrzeb prostych ludzi. Z jednej strony kreują się na ostoję zasad, wiary i dobra, ale z drugiej strony nie przeszkadza im to bez skrupułów pozbyć się Azariasa, po kilkudziesięciu latach pracy w majątku jednego z nich. Nie przeszkadza to jednemu z nich wykorzystywać Paco do pomocy w polowaniu, pomimo że parę dni wcześniej złamał nogę. Panicz-amator polowania nie jest w stanie zdobyć się nawet na odrobinę empatii. Szczycą się walką z analfabetyzmem, gdy ich służba potrafi, z trudem, napisać własne imię, a jednocześnie utrudniają Nieves pójście do szkoły. Nic dziwnego, że w końcu taka postawa doprowadzi do tragedii.

Tak na marginesie, dopóki nie pojawiły się samochody miałem wrażenie, że akcja dzieje się jakieś sto lat wcześniej...
Warto zobaczyć ten film i poznać obraz feudalizmu wciąż wówczas aktualnego w dwudziestowiecznej Hiszpanii.

ocenił(a) film na 10
kermit_15

do hipokryzji sfery wyzszej, nalezy dodac czasem wrecz doslownie 'psie' oddanie oraz niemoc, fatalizm, i nie zawsze nawet apatyczna zgode na panujace warunki, obecna u starszego pokolenia sluzacych.
powiem szczerze, ze film sklania tak do refleksji, jak do wymiotow. una pesadilla. pozwala jednak rowniez lepiej zrozumiec historie i dzien dzisiejszy, mentalnosc hiszpanska. / szukajac recenzji tego filmu, czy ksiazki - film jest adaptacja opowiadania pod tym samym tytulem- ani razu nie spotkalam sie z zarzutem 'przerysowania' rzeczywistosci przedstawionej w nim./
poza wszystkim innym, film jest tez w pewien sposob piekny...
lektura obowiazkowa dla tych, ktorzy od kina nie oczekuja jedynie rozrywki.

ocenił(a) film na 9
milana_bonita

Doprawdy w głowie się nie mieści, że w latach 60 XX, w kraju jakby nie patrzeć cywilizowanym (mimo dyktatury Franco) miało miejsce to, co widać na filmie. Przecież to jest praktycznie średniowiecze! Niby, oczywiście, właściciel ziemski nie jest już "panem życia i śmierci", ale Paco i Regula, przywiązani do swych "paniczów", zachowują się jak chłopi pańszczyźniani... Wielką ulgą dla widza jest fakt, że dwójce ich dzieci udało się wyrwać.

Szkoda, że nie było rozdziału "Regula". Zapewne dałbym 10 gdyby był, a tak mam wrażenie lekkiego niedosytu ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones