Super historia fajnie pokazana. Trochę taki dramat wręcz psychologiczny może czasami zbyt długi ale myślę, że ciężko pokazać by było wszystkie emocje w krótszym czasie. Bardzo dobre zdjęcia, zwłaszcza początek. Super zakończenie i co najważniejsze: ta historia wydarzyła się naprawdę!!! Nic nie zostało przerysowane w tym filmie. Przez 3/4 filmu trzyma się kciuki za głównego bohatera i żyję się jego losami. Czekam na kolejne filmy Angeliny!!!
A dla mnie ten film mógłby być na miarę "Szeregowca Ryana" - pod warunkiem, że wyreżyserowałby to jakikolwiek choćby poprawny reżyser.
Wg mnie w filmie emocji za wielu nie ma, raczej suche przedstawienie rzeczywistości, i prawdopodobnie o to chodziło.
Po pierwsze to nie debiut, a po drugie - spaliła historię. Książka ma taki potencjał! Tam mogły lecieć nagrody za nagrodami, a pewnie będzie tak, że za pół roku nikt o tym filmie nawet nie wspomni. Zrobiła poprawny film i nic więcej. Do tego poszatkowała go, chciała chyba żeby było tak bardziej artystycznie, ale nie musiała tego do cholery robić! Ta historia nie potrzebowała taniego efekciarstwa, wystarczyło ją opowiedzieć. Zero emocji, dłużyzny albo z drugiej strony przerwanie akcji w nieodpowiednim momencie. Niech ona wróci do grania, bo zmarnowania tej książki jej nie podaruję.