Postęp względem poprzedniczek jest jak dla mnie zauważalny, ale nie każdemu spodoba się
kierunek. Teraz się z tego zrobił rollercoaster, na poziomie najnowszych części F&F, czy też
"Drużyny A" - akcji jest dużo więcej i jest dużo bardziej odjechana (to co się dzieje podczas
końcowej akcji w budynku starczyłoby na odrębny film). Co mniej odpornych to zmęczy, inni (w
tym ja) będą zachwyceni. Ale na pewno niewielu będzie miało czas na narzekanie na brak krwi,
ani na "odmłodzenie" głównej ekipy. Swoją drogą nowi, młodsi, leją się, rzucają sucharami, i
bawią się nie gorzej od starych (o ile chociażby Jasona można nazwać starym). Ode mnie
ogromny plus za postać Antonia - kogoś takiego mi w ekipie brakowało :) Warto pójść do kina,
nawet jeżeli ktoś się zawiedzie kierunkiem podążania serii, nie pożałuje seansu. A inni jeszcze
bardziej będą czekać na EX4