... Kolega podał na wypalonym DVD - więc się skusiłem i zasiadłem do seansu. Czekałem na niego jak na Gwiazdkę 20
lat temu... Dostałem gniota jakich mało. Konkrety: jedynka była świetna, dwójka podtrzymała poziom ale zwiększyła
rozpierduchę więc trójeczka miała być jeszcze bardziej spektakularna...
Niestety już pierwsza akcja była kulawa wiec zacząłem się bać o całość. Film strasznie przegadany, Gibson niewiele tu
zagrał - nie miał nawet możliwości bo przecież do ekipy starych wyjadaczy trzeba było dodać 4 nowych, młodych ludków
zupełnie nie pasujących do EKIPY. W dwójce Van Damme chociaż zdołał zbudować wizerunek zakapiora, Mel natomiast
parę razy wysłużył się ludźmi a na koniec szybko dostał wpi.... l. Dawno się tak nie wymęczyłem na filmie... Snipes po
twarzy nawet nie postarzał się o rok od ostatniego Blade, ale ruchy to już ma dziadowate jak Lundgren (chociaż pewnie i
ja w tym wieku chciałbym mieć tyle ikry co pokazali na ekranie). Lee to chyba tylko gościnnie wystapił... Po prostu za dużo
ludzi których chce pokazać reżyser i każdy musi coś powiedzieć, W barze na koniec to samo - kiepskie dialogi jak przez
cały film - i każdy ma kwestię po kolei do wypowiedzenia... Tak wszystko na siłę - nawet ten humor o kant d... roztrzaskać.
Zawiodłem się. Strasznie. Dałem 7 z setymentu bo patrząc obiektywnie na całość filmu wystawiłbym mocne 5. I powiem
na koniec - po jedynce od razu czekałem na dwójkę, po dwójce w połowie filmu pomyślałem że będzie genialnie jak
będą to robić dalej w następnej części... Po trójce - nie czekam na nic... Raczej kolejna część wjedzie z resztkami
jedzenia do rowu...