Może ci chodzi o film Uniwersalny żołnierz 2 powrót a nazwisko gościa to Goldberg z drugiej strony mało prawdopodobne żeby to było on

Ford przecież zagra!

Ja bym chciał Clinta Eastwooda ;)

zapewne chodzi ci o mr Bolo Yeung ,a ja bym sobie zyczył powrót JCVD: wykonywalne gdyz czesto bywało ze gral blizniaków,,,,wiec czemu nie i tu ;p
no i Matias Hues jako przeciwnik Lundgrena

No no Bolo też by mógł się pokazać :)

A ja sądzę, że chodzi o Seagala.

tak jest ;)

Zgadza się !!! Szczególnie kiedy Crews wskoczył że swoją flintą i wszystkich tych złych kosił niczym kosiarka .

Zgadza się .Walka Wesly vs Statham albo Jet Li to było by coś epickiego .W 1 cześć jeszcze w tych tunelach świetnie lał się Gary Daniels .Walka Sylwka z Austinem też była fajna ,dla mnie lepsza niż walka Van Damma vs Sylwek .

W jedynce też były bardziej drastyczniejsze i ostrzejsze sceny akcji (Strzał ostrzegawczy ,Tortury Sandry itp ) Aczkolwiek dwójka była dla mnie lepsza podtym wzgledem że wiencej gwiazd ,wiencej humoru .Chyba najlepsza scena ,dialog to było to jak Arni i Bruce zamienili się swoimi słynymi powiedzonkami ,,Ty już doszyć wracałeś ,teraz ja wrócę ! ,Hip hip ,Hura xD .

Ciekawe jak 3 cześć wypadnie ? Podobno ma być jeszcze wiencej humoru niż 2 cześć a zdrugiej strony ma to być film w stylu ,,Raid ,, ? To trochę się że sobą kuci ,bo Raid był mega poważny i dość ostry ....

Nie popadajmy w skrajności.Ja wiem,że wszyscy ekranowi "twardziele" są super,ale niestety nie dali by rady wszystkich umieścić w jednym filmie,gdyż po prostu zwyczajnie brakło by czasu na każdego i albo musieli by się ograniczyć do kilku sekundowych walk,albo część z nich robiła by po prostu za mięso armatnie,a to nie ten film i nie na tym to polega.Film jest tak przemyślany,żeby każdy z aktorów przez czas trwania mógł się troszkę wykazać,nie licząc oczywiście aktorów z głównej ekipy "Niezniszczalnych" bo oni są troszkę bardziej wyeksponowani.Wydaje mi się,że aktorzy,którzy zostali "uśmierceni" w poprzednich częściach,raczej się już nie pojawią.Stallone chyba po prostu chce każdemu dać szansę się pokazać w tym filmie i nie przewiduje ponownego pojawiania się tych samych twarzy,oczywiście poza pewnymi wyjątkami,jak Crews,czy Arnold,czy też inni z ekipy Barney'a.Druga sprawa to tez taka,że być może proponował ponowną rolę,ale niektórzy odmówili,jak niby Norris,albo są zbyt łasi na zielone,jak Willis.Samo życie,jak mówią.Na pewno Sylvkowi nie braknie chętnych do tego projektu,a może nawet niektórzy zechcą pojawić się ponownie i np. stać się częścią filmowej ekipy Barney'a Rossa.Ciekawi mnie,czy pojawi się tu kiedyś The Rock.Jak dla mnie,to mogli go dać już w jedynce i zamiast Stallone'a walczącego z Austinem,byłby to on,ale jak mówią,nic straconego.Coś mi się widzi,że to nie będzie ostatni film i póki będzie przynosił godziwe dochody,to i pomysły i chętni do projektu się znajdą.Może niektórzy wieszają psy na tych filmach,ale mi się to podoba.Wychowałem się na kinie kopanym z lat 80-90 i to są właśnie te klimaty,choć może nieco odświeżone i z nowymi twarzami,ale tak musiało być,taka symboliczna pokoleniowa zmiana warty.

Tylko że niestety dziś brak tak dobrych renomowanych gwiazd jak w latach 80/90 ,nie ma zbyt mocnych dobrych spadkobierców ,jedynie The Rock o którym wspomniałeś ,jeszcze Vin Diesel ,Adkins ? Ja liczę że Gerald Butler bardziej ukształtuje jako Action Heroes .To co pokazał w ,,Olimp w ogniu ,, robi wrażenie ! : http://www.youtube.com/watch?v=prcnfCJLT5g

Vin Diesel i Dwayne Johnson jeszcze tu nie gościli,więc mam cichą nadzieję,że Sylvek się o nich upomni przy okazji czwartej części,która (mam nadzieję) będzie.Patrząc przez pryzmat starcia obu panów w szóstej części F&F to pasowało by,żeby stanęli ponownie po przeciwnych stronach barykady,tylko tu pytanie,który powinien wtedy być tym dobrym,a który złym.Nie ukrywam,że ostatnio większymi względami darzę The Rock'a (ten uśmiech) i wolał bym,żeby to on dołączył do dobrych,a najlepiej,żeby zastąpili nim np. takiego Crews'a.Ktoś powie,ze za dużo Dwayne'a w filmach ostatnio,ale chyba bardziej o to chodzi,żeby brać również znane twarze,a nie tylko tych nieco zakurzonych i graczy z drugiej ligi.Statham jest w każdej części,więc i Dwayne by znalazł swoje miejsce.martwi mnie trochę Snipes,bo to chyba będzie tylko jednorazowy numer w jego przypadku.Po tej całej odsiadce,to przydało by mu się trochę rozruszać kości i pokazać,że jeszcze żyje i ma się dobrze.

Teraz bardzo liczę na tych dwóch panów żeby zagrali w kolejnej cześći .

Wesleya chciałbym zobaczyć z mieczami/katanami :D

Dave Bautista