PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=663958}

Niezniszczalni 3

The Expendables 3
2014
6,5 74 tys. ocen
6,5 10 1 73945
5,1 38 krytyków
Niezniszczalni 3
powrót do forum filmu Niezniszczalni 3

Dla mnie to najwieksze twardziele kina akcji.
Gdyby nie oni, to kino akcji nigdy by nie powstalo.

koperfas128

Ale ty chrzanisz.Tak jak i z tą wypowiedzią na temat sprzeczki van damma z seagalem.A wogóle ogarnij się.

ocenił(a) film na 8
koperfas128

Ja bym z chęcią zobaczył Kurta Russela.

ocenił(a) film na 6
koperfas128

o rany...ja bym ci tylko przypomniał, że przed Nimi było wieeeeelu innych aktorów, którzy grali w filmach akcji.

gggggrzegorz

same cieniasy.

gggggrzegorz

To ich wymień razem z filmami sprzed 1979.

Mel jako Mad Max rozwalał system w czasach, gdy Arnold Był znany tylko z kiepskiej roli Herkulesa w NY, a 95% filmów akcji w stylu Commando i Predatora nie istniało.

A Seagal jakby nie było to klasyka do pewnego momentu, zwłaszcza oba Liberatory.

ocenił(a) film na 6
Arg

Wystarczy wymienić dwie prawdziwe ikony kina akcji: Charles Bronson i Clint Eastwood. Przed rokiem 1979 mieli na koncie masę prawdziwych kinowych hitów w większości będących właśnie filmami akcji. I proszę aby ta rozmowa nie przeistoczyła się zaraz w gadanie typu, że to stare filmy i takie tam... Takie obrazy jak: Brudny Harry, Siła magnum, Strażnik prawa, Wyzwanie, Miasto przemocy, Mechanik, Kamienny zabójca, Życzenie śmierci, Brawurowe porwanie, Mr. Majestyk to akcyjniaki na najwyższym poziomie. Oczywiście nie umniejszam roli ani Gibsona ani Seagala bo oni także dołożyli swoje porządne trzy grosze do gatunku, tylko po prostu trochę później. Pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
gggggrzegorz

Tak, Clint Eastwood rzeczywiście grał twardzieli, a Charles Bronson to nie wiem, bo chyba nie widziałem z nim żadnego filmu. Z serii filmów o Brudnym Harrym do końca widziałem tylko "Pula śmierci" i mi się bardzo podobał, więc inne filmy z tej serii też muszę kiedyś zobaczyć do końca.

ocenił(a) film na 6
gggggrzegorz

Zapomniałeś jeszcze dodać Chucka ! On też był jednem z pierwszych pionierów kina akcji dzięki takim filmom jak ,,Samotny Wilk McCuade ,, ,,Zaginiony w akcji ,, ,,Inwazja na U.S.A ,, czy ,,Odział Delta ,,

ocenił(a) film na 8
bradock

Dokładnie. Właśnie też chciałem o nim napisać.

gggggrzegorz

Dla mnie ci dwaj są bardziej od westernów i filmów kryminalnych/thrillerów, wojennych z bardziej rozwiniętym scenariuszem i elementami dramatu, same postaci nie są tak płaskie. Gibson, Sly, Arnold, Seagal, Willis, Van Damme to ekipa od typowego mordobicia i wybuchów, filmów ery VHS do chipsów i piwa.

No to wymieniłeś dwóch, kolega dorzucił Chucka i to jest tych wielu? ;)

ocenił(a) film na 6
Arg

Wystarczy jak policzysz sobie wszystkie akcyjniaki Gibsona a potem dla porównania Bronsona :) ale w sumie nie ważne, wymieniłeś aktorów równie legendarnych. Ja zacząłem swoją dyskusję bo pomysłodawca wątku napisał zdanie o Gibsonie i Seagalu: "Gdyby nie oni, to kino akcji nigdy by nie powstało." Sam wiesz, że o ile Gibson zaczynał przygodę z sensacją w 1979 w filmie Mad Max tak Seagal debiutował akcyjniakiem dopiero w 1988 roku, tak więc przed nim byli już dawno Arnold czy choćby Sly, których wymieniłeś...
Ja dorzucić mogę jeszcze choćby Hackmana ( który w latach 70-tych miał na koncie niezłe akcyjniaki - choćby Francuski łącznik 1 i 2), a nawet Rogera Moora, Lee Marvina, Delona czy nawet Belmondo, którzy w latach 70-tych byli już ikonami filmów sensacyjnych. Oczywiście możesz teraz napisać, ze Hackam to typ od ciekawych dramatów, Moore to Bond, Marvin to westerny, Delon gangsterka a Belmondo to przede wszystkim komedia, ale czy np Gibson to głównie akcyjniaki ???? Era VHS to wiadomo koniec lat 80-tych i początek 90-tych. Wtedy byli inni aktorzy na topie, ale najzwyczajniej w świecie nie oni pierwsi zaczęli kino akcji i tyle w temacie.

użytkownik usunięty
gggggrzegorz

"nie oni pierwsi zaczęli kino akcji"

Dobrze powiedziane. :)

użytkownik usunięty
gggggrzegorz

Jeśli ktoś twierdzi że kino akcji zaczeło się tylko i wyłącznie w latach 80 nie zna się.

Nie zaczeło się, ale pewnie specyficzny rodzaj kina akcji, to lata 80 i początek 90.

ocenił(a) film na 4
Arg

Chodzi Ci o te filmy z tzw. serii ''zabili go i uciekł''? Jeśli tak, to masz rację.

karoman4

Z serii - rozwalił wszystkich bez celowania i odpalił fajkę na stosie trupów.

ocenił(a) film na 4
Arg

W takim razie również przyznaję Ci rację.

ocenił(a) film na 8
karoman4

normalnie nie wierze że tyle osób dało się nabrać i wzieło udział w tej dyskusji. dobrze że pozostają jeszcze osoby co nie dają sie nabierać

użytkownik usunięty
Expendable91

My wiemy że to prowokacja ale niech sobie ludzie dyskutują. Temat agresywny nie był.

użytkownik usunięty
Arg

Można powiedzieć w latach 80 kino akcji się mocno rozwinęło. :)