Nie się zgadzam z autorem tekstu. Humor w Niezniszczalnych jest moim zdaniem na plus. Nie da się przecież pozytywnie odebrać kina akcji bez fabuły, a takim kinem są Niezniszczalni, ani także scen walki w których przeciwnicy "pogubili" broń palną jeśli nie będzie w tych filmach humoru.
Scena w kościele z Arnim, Brucem i Sylvestrem jest chyba najlepszą sceną w filmie, ponieważ oprócz trzech ikon kina akcji był też humoru.
W Ex2 jedną z lepszych scen jest wejście Chucka Norrisa także dlatego, że był humor. Jeśli odejmiemy humor chociażby od wspomnianego Chucka, to jego występ w Ex2 można by uznać za tragiczny. 70-latek udający twardziela, który tak naprawdę nie jest w stanie muchy zabić.

Bardzo dobrze, że w Ex3 będzie więcej humoru. Powinno być więcej dobrych, przemyślanych, gagów i potyczek słownych między postaciami.

A ja nie jestem tego zdania żeby w ,,Niezniszczalnych 3 ,, było wiencej humoru niż w 2 cześci .To ma być krwawa jatka w starym dobrym stylu a nie komedia sensacyjna !

można przecież zrobić bez problemu krwawą jatke z czarnym humorem. spójrz jakie filmy robi tarantino

Mi ogólnie chodziło o to żeby humoru było tyle co w ,,Niezniszczalnych,, 1 lub 2 .Wiencej nie potrzeba ,bo zrobi się z tego pastisz kina akcji .Wogóle ciekaw jestem jak to wyjdzie jeśli Sylwek chcę się wzorować na Raid ?

mam nadzieje że chociaż raz zmontują jakąś scene walki jak w korytarzu w oldboyu. dredd też dobrze im wyszedł. zamkniety w budynku a i tak była demola. jedna akcja nawet przypominała mi troche końcówke john rambo

Dokładnie. Krwawa jatka z czarnym humorem i wrednymi docinkami to byłoby to :)

zgadzam się