Jak już to w historii kina akcji, prawdziwie wybitną obsadę można znaleźć tu i w tych filmach:
http://www.filmweb.pl/film/Jak+zdobyto+Dziki+Zach%C3%B3d-1962-32004/cast
http://www.filmweb.pl/film/Glengarry+Glen+Ross-1992-1248/cast
http://www.filmweb.pl/film/O+jeden+most+za+daleko-1977-8234/cast
Albo w tych:
http://www.filmweb.pl/Siedmiu.Wspanialych/cast
http://www.filmweb.pl/film/Wielka+ucieczka-1963-11669/cast
http://www.filmweb.pl/Dobry.Zly.Brzydki/cast
http://www.filmweb.pl/Bez.Przebaczenia/cast
http://www.filmweb.pl/Czas.Apokalipsy/cast
http://www.filmweb.pl/Goraczka/cast
http://www.filmweb.pl/Nietykalni/cast
http://www.filmweb.pl/Pewnego.Razu.Na.Dzikim.Zachodzie/cast
Owszem, są tam Travolta, Willis i Jackson, ale gdzie im tam do Keitela, Walkena czy Rotha, albo nawet Buscemi'ego.
Ależ żem się uśmiał, ale ok to twoje zdanie :) Choć może faktycznie Willis jest trochę słabszy a zresztą wszystkich tych co wymieniłeś i tak uwielbiam.
Nie wiem co jest śmiesznego w tamtej wypowiedzi. W czym niby Travolta przewyższa Rotha, Keitela i Walkena?
Teraz przynajmniej wiem że robisz sobie jaja, bo tak nieuświadomionym być nie można.
Nie no na poważnie. Ty masz swoje zdanie ja ma swoje. Według mnie Travolta i Jackson są lepszymi aktorami od Rotha, Keitela i Walkena.
Dobra i taka wymówka, ale dalej tego drążył nie będę. Właśnie strzeliłeś sobie w oba kolana.
To miało mnie obrazić? xD Bardzo dobrze mnie określiłeś, a tak poza wszystkim to idź poszukać prowokacji gdzie indziej. Do it, bo inaczej zgłoszę cię do zarządu.
No to chyba wychodzi na to, że nie wiesz co to jest hejting i prowokacja. Nie mam o co być zazdrosny.
No i po co taki bulwers? Zaraz zawału ze złości dostaniesz. Czyżby wzmianką o Travolcie zostawiłem trwały ślad w twojej psychice?
Ty się dobrze czujesz ? Najpierw mnie tu straszysz potem wyjeżdża mi tu z Prowokacjami a teraz z bulwersem. Bulwersujesz to się ty. Po prostu boli cie to, że Travolta i Jackson są po prostu lepsi.
Dobra, dobra już się nie denerwuj bo paznokcie razem z palcami do krwi będziesz miał obryzgane xD Gdzie cię niby straszyłem? Jaja sobie z ciebie robiłem, poćwiczyłem psychologię internetu i jak widać wyszło. A i do tej pory nie napisałeś w czym Travolta i Jackson są lepsi od Rotha, Keitela i Walkena, no bo takie "No raczej" to nie jest odpowiedź.
Zabawny jesteś. Tak ciężko jest się domyśleć ? Są lepsi ogólnie w aktorstwie. Na prawdę nie wiedziałem, że aż tak cie to będzie bolało ty "wielki znawco filmowy" :)
Aha, czyli jak zwykle robisz sobie ze mnie jaja, zasłaniając się brakiem argumentów. Tą odpowiedź odbieram jako błaganie o litość żeby Sir twój już cię nie gnębił, ale musisz grzeczniej poprosić, to może rozważę tę prośbę.
No tak, możesz to sobie tak tłumaczyć. Ale to nie zmienia faktu że nie potrafisz sensownie uargumentować swojej racji, a Sir twój ma argumenty.
Marna wymówka ale dobra i taka. Czekam na konkretne argumenty, jaka jest przepaść między Travoltą i Jacksonem, a Rothem, Keitelem i Walkenem?
Ta przepaść jest bardzo dobrze i wyraźnie widoczna. Z tym, że to Travolta z Jacksonem na samym dnie poturbowani, nieprzytomni i z otwartymi ustami leżą, a Roth, Walken i Keitel szczają im z wielkiego wzgórza do ust z wielkimi uśmiechami na mordach xD
Mnie nie, ale ciebie pewnie bardzo skoro musisz oglądać jak Travolta i Jackson strasznie się marnują w kolejnych filmach. A tymczasem Roth, Keitel i Walken są na szczycie niczsząc ich pod każdym względem.
Ja nie fantazjuję, ja żyje w świecie realnym, a nie to co wy - gnijąc na tym forum i spędzając tu najwięcej wolnego czasu. A tymi niby uśmiechniętymi emotikonami i tak nie zamaskujesz faktu, że się wściekasz jak serwuję ci prawdę i że cię niszczę w merytorycznej dyskusji.
A to ciekawe, bo ja na forum inne wypowiadam się na tematy o których mam pojęcie, albo w tych które mnie zainteresują. Ty natomiast spędzasz każdą wolną chwilę na tym forum, albo na jakiś śmiesznych blogach dyskutując przeważnie o jednym gatunku filmowym, albo oczekując na jakieś nowe newsy na temat tego filmu. I tak oto zmieniasz temat aby na końcu udać że się nie denerwujesz, tylko w jakim celu? Zachowania twarzy? Hahaha ...
Ja zmieniam temat ? Dobre sobie. "wypowiadam się na tematy o których mam pojęcie" chciałeś chyba napisać "Wydaje mi się, że mam pojęcie". "Ty natomiast spędzasz każdą wolną chwilę" kolejny debilizm. Wiem co cię jeszcze zabolało "znawca" a teraz próbujesz się odgryźć udając cwaniaka, ale niestety ci to nie wychodzi. Możesz sobie pisać milion kropek czy "hahaha", zadawać swoje kolejne nieudolne pytania myśląc, że są fajne itd, ale to na mnie najmniejsze wrażenie robi :)
Coś jeszcze ?
Oczywiście że zmieniasz temat. Nadal nie wykazałeś i nie udowodniłeś mi w czym tamci dwaj są lepsi od tamtych trzech. Zamiast tego wolałeś się skupić na kolejnej ciekawej i bezsensownej zarazem analizy mej osobowości. Ja na inne to w mniejszej ilości tematu się wpisałem niż ty na forach filmów. Piszesz, że wydaje mi się że mam pojęcie o jakiś tam tematach, ale ty na tamtym forum skończyłbyś jako manekin do testów zderzeniowych. Znawca? pff... a kto to taki jest? Znawcy nie istnieją. Ja cwaniaka nie udaje, bo nie muszę i nim nie jestem. Jak nie umiesz odpowiedzieć na proste pytanie to twój problem. Jak zrobisz jeszcze więcej emotikonów i nadal będziesz próbował zachować twarz, to wtedy może Sir twój uwierzy że się nie denerwujesz.
Dobra kończę dyskusję z tobą bo zwisa mi zdanie takiego pozera, u przepraszam "znawcy" z problemami jak ty. Nie chce mi się już czytać tych twoich marnych wypocin cwaniaku choć może się jeszcze skusze żeby się pośmiać :)
Hmm ... pozerem nazywa mnie koleś, który przewyższa mnie w tym zakresie i który sam z takowymi obcuje na tym złamanym forum i który w merytorycznej dyskusji nie umie odpowiedzieć na proste pytanie, a w niemerytorycznej stosuje najbardziej tanie prowokacje. Ty uciekasz z podkulonymi nogami obrażając mnie, bo tak najlepiej zasłonić się brakiem argumentów, czyż nie? Ale możesz nadal się ośmieszać, bo co w sumie innego ci pozostaje. Idź teraz śmiało sięgnąć po filmy z Travoltą i Jacksonem i uspokoić swoje zszargane nerwy, machnij sobie melisę na uspokojenie.
zgadzam się z tym że obsada jest genialna jeśli chodzi o kino akcji
do tych filmów co wkleiłeś dodał bym oczywiście parszywą dwunastke ale to moje zdanie. no i złoto dla zuchwałych
Jak dla mnie, najlepsza obsada w historii kina akcji była w poprzedniej części ''The Expendables''. Brakowało tylko Stevena Seagala.
Szczerze? Gwiżdżę na to, co tam miało być. Należy porządnie zastanowić się nad tym, co się chce napisać i czy WYPADA takie coś napisać.
Zgadzam się z Tobą w obu kwestiach: Granata i obsady.
Może dla niego jest inaczej, ale dla mnie:
Van Damme, Adkins, Willis, Norris > Gibson, Ford, Banderas i Lutzy
Ford i Banderas mało mają wspólnego z kinem akcji, częściej grają w filmach niż walczą. Jedyną gwiazdą kina akcji, która jeszcze nie pojawiła się w Expach a zagra w Ex3, jest Gibson. I to też trochę naciągane, ponieważ Gibson jest bardziej znany chociażby z Braveheartu niż z Zabójczych Broni.
Takie są fakty, więc proszę (szczególnie Expendable91) o nie komentowania mojego postu w stylu: "zawsze ktoś jest niezadowolony i nie ma co hejtować".