Jeśli ktoś nie ogrania obsady umysłem to niech ogarnie wzrokiem.... :)
sendspace. pl/file/pic/8d61a2e6f94926df917ccd1/view
O tak, tak jak nie chce tu zadnych Ortizow, czy Haye'ów tak Vinnie jak najbardziej.
Czasami wydaje mi się, że do ludzi nie do końca dociera, o czym jest seria Expendables.
Ogólnie do tych, którzy proponują nazwiska osób, które z kinem akcji miały niewiele wspólnego.
Hmmmm... ja wymieniłem osoby którym Sly realnie proponował udział w 3 części, i wg mnie dużo lepiej pasują niż 3 tych młodych. Jak zapraszać osoby nie mające z kinem akcji nic wspólnego, to niech chociaż będą bad boys w dyscyplinie którą uprawiają, jak i w życiu codziennym typu właśnie Jones czy Tyson, nawet Hayes tutaj pasuje, i tacy jak najbardziej na gościnny występ w roli mięsa armatniego ;)
Jeśli chodzi o rolę taką jak Adkins w Ex2 to jak najbardziej, w sumie to w pierwszej części na pomocników był Austin i Daniels, w tej części mogło by być kilka osób tego typu. A jeśli Sylwek dalej planuje robić film na wzór Raid, to może zrobi na zamkniętym terenie strefy i każda będzie miała swojego hmm.... zwierzchnika do pokonania przez team Barneya.
Nie orytuje cie troche fakt, ze twoj idol okazal sie pazernym burakiem?
Oczywiscie ja tez go dalej szanuje, ale ma u mnie duzego minusa.
Nie. Ale wiesz, co mnie irytuje? To, że ludzie tacy, jak Ty są żałosnymi marionetkami, którymi można manipulować, jak się tylko chce i którzy wierzą we wszystko, co ukaże się w mediach, nie biorąc pod uwagę innych czynników, które mogły wywołać takie informacje [czytaj. kampania reklamowa, marketing].
Nie byliśmy naocznymi świadkami ich rozmowy, więc tak do końca nie wiemy, jak było naprawdę.
Nie chcę, żebyś mi odpisywał.
Ja z tobą nawet nie miałem zamiaru zaczynać rozmowy tylko powiedziałem ci to co powinieneś sam wiedzieć. Ale chyba jesteś zbyt głupi by to zrozumieć.
Wyobraź sobie, że ja niedawno stanęłam w jego obronie. Teraz żałuję, że dałam się zwieść pozorom.
Vinnie - hardkorowy na boisku jak i w życiu, w filmach gra złych pomocników, więc pasuje jak najbardziej :)
No właśnie jeśli by grał to tylko bliźniaka ;) z tego co pamiętam, to podczas wywiadów z ex2, było to poruszane przez Sylwka jak i JCVD, ale naturalnie nie musi do tego dojść.
Mnie również wieści o ewentualnym powrocie JCVD średnio się podobają, pojawienie się brata bliźniaka zakrawało by już na parodię, a chyba nie o to chodzi. Po prostu podałem czysty fakt ;)
Tak dla granata w Ex3 ? ;)
Niezniszczalni to nie jest poważne kino. Jak by zagrał to było ponownie bardzo dobrym nawiązaniem do "Podwójnego uderzenia".
I ile jeszcze tych nawiązań? Niech Gibson wymaluje sie na niebiesko, a Snipes wygoli włosy z tyłu. Dla mnie bezsens. Film straci tożsamość, nie będzie wiadomo co się ogląda. Wole nowe twarze niż 2 razy tego samego.
Wiem, że nie jest to 100% poważne kino, ale parodią też nie chciał bym aby się stało. Jakby przerobili JCVD tak aby go nie można było poznać to mógł by być.
Van Damme już zagrał ale zginął w walce to jest wystarczający powód dlaczego powinien nie grać. Henry dobrze pisał o nawiązaniach, a Jean nie jeden raz grał podwójne role co tym bardziej wydaje mi się bezsensowne by kolejny raz tak zagrał.
Po jakiego wała ma grać bliźniak vilaina skoro już mamy dobrą mocną obsadę? Na siłę mają go upychać nie wiadomo gdzie.