Wyobrażacie sobie takiego Clinta Eastwooda, który z cygarem w ryju niczym brudny harry wchodzi do pomieszczenia i
woła do Stallone'a "Ej Dzieciaku!", albo coś w ten deseń? Ta scena, by zmiażdżyła wszystko! A jego matkę mogłaby
zagrać Sigourney Weaver i nic więcej nie potrzeba^^
Na ojca Sly'a to Eastwood niezbyt pasuje, bo na oko widac Ze Stallone to makaroniarz,Eastwood ma karnację biała, pólnocnoeuropejską, Mógłby grac ojca Stathama co najwyżej;p