A więc stało się, bum! Trzask! Prask! i z wielkiej mega obsady zrobiła się Mega obsada;)
Tak jak myślałem Seagal odpuści sobie rolę w filmie gdyż zapewne nie dostał by roli która
odpowiadała by mu w 100% Co do reszty niby nieobecnych.
Nie mam jakoś zdania, Szkoda ,że nie będzie pana "Pijanego Mistrza" N. Cage'a i pani Alice z
Resident Evil... Ale co za dużo to nie zdrowo. Ogólnie jestem zadowolony, Terminator, Rambo,
Indiana Jones, Blade.... Czego więcej trzeba? A jak wasze odczucia?
No ja tez jestem zadowolony. Jakims wielki fanem cage i Chana nie jestem wird dla mnie osobiscie straaty nie ma. Nawet dla mnie w pewnym momencie a duzo ich bylo
Lepiej jak mniejsza ilośc a bardziej treściwa;) Doszły mnie plotki ,że niby rola Arniego ma byc bardziej rozbudowana, ciekawe co z tego wyjdzie
Niby w każdej plotce jest ziarno prawdy, osobiście chciał bym nieco bardziej brutalnych scen;)
Darowałbym, gdyby zamiast Cage, Jovovich i Chana dali Kurta Russella (Snake Pliskeen!). Seagala trudno podarować, bo to właściwie jedyny ważny aktor kina akcji, którego jeszcze nie było w Ex.
Jak dla mnie Jackie Chan to nie jest strata. Za dużo pajacuje w swoich filmach, Nicholas Cage zaś jest strasznie miałki i myślę, że nie zasłużył sobie być u boku tuz kina sensacyjnego/akcji. Najbardziej czekałem na Gibsona w roli czarnego charakteru. Pasuje mi tu idealnie :) Jak expedable91 zauważył za dużo aktorów i przez to byłby chaos. Szkoda, że Michael Jai White nie dostał roli mógłby być jakimś osobistym ochroniarzem Gibsona. No i jestem strasznie ciekaw roli Harrisona Forda :D