Wy też macie wrażenie, że Seagala nikt nie lubi w Hollywood. Gość też jest herosem filmów akcji, a jakoś Stallone nie proponuje mu udziału. A fajnie sie zaprezentowal w roli czarnego charakteru w Maczecie. Co do Vin'a to nie wiem.
Stallone proponował Seagal'owi udział w każdej części, tylko Seagal wiecznie ma jakieś "ale".
Dokładnie tak jak mówisz..
Vin być powinien.
to ,że nie występuje w "niezniszczalnych" nie znaczy ,że nikt go nie lubi -.-