Z gwiazd nowych to tylko Ford, Gibson, Snipes, i Banderas. Z tego tylko Snipes jest typowym aktorem kina akcji. Seagala na pewno nie będzie, Rourke, Cage, Chana i Jovovich z tego co widzę też nie. Dlatego powstaje najważniejsze pytanie: czy będzie Expendables 4, czy faktycznie poprzestaną na trylogii. Bo ta część jednak, jak chodzi o nowych aktorów akcji , zapowiada się kupa.
Przesadzasz w tej części będzie i tak więcej mocniejszych nazwisk niż w dwójce. W EX 2 z mocnych byli Van Damme, Norris i Willis, a tutaj dochodzi ich czterech: Ford, Gibson, Snipes i Banderas. Warto dodać jeszcze że to dobrzy aktorzy co wychodzi na plus.
No właśnie nie do końca. Więc jakbyś był uprzejmy i mógł mi to wyjaśnić, byłabym wdzięczna.
W EX 2 wymieniałem tylko tych co raczej nie wystąpią w trójce. W EX 3 wymieniałem tylko tych co dochodzą teraz, a nie wystąpili w dwójce. Wychodzi przewaga EX 3 (4:3) nad EX 2 więc obsada i tak mocniejsza się wydaje.
Mocniejsza aktorsko, ale nie mocniejsza jak chodzi o kino akcji, to różnica. Nawet poboczne postacie jak Adkins, Austin czy Daniels były związane z kinem akcji.. Kompletnie nie rozumiem, dlaczego nie wzięli np. The Rocka, który w wywiadzie mówił wprost, że bardzo chciałby zagrać w którejś części.
"Mocniejsza aktorsko, ale nie mocniejsza jak chodzi o kino akcji, to różnica. "
Nie zgadzam się.
Ford, Gibson i Banderas nie są aktorami kina akcji, ale też w takowym kinie grywali. Seria Zabójcza Broń, Desperado czy Ścigany znaczą więcej w kinie akcji, niż wszystkie filmy Austina czy Danielsa razem wzięte. Wole już tych lepszych aktorów niż jakiś Austinów, Danielsów...
ale nadmienie, że jako czarny charakter Gibson jest o wiele właściwszy niż Eric Roberts, ale z kolei gorszy niż Van Damme (jego rola w Ex2 jest po prostu świetna)
Tak, ale to musielibyśmy bramoli z dyskotek stawiać wyżej niż doktorów fizyki xD.
Trzeba odróżnić tych głównych aktorów od pobocznych. Uważam, że lepszy jest Austin, Daniels czy Adkins niż jakieś łebki typu Lutz, Hemsworth czy Powell, czy nawet ta Chinka w Ex2, kompletnie z d... wzięta. To chyba w ogóle nie ulega dyskusji. I zgadza się, Ford, Gibson i Banderas grywali w kinach akcji, ale nie są związani z filmami akcji jak Lundgren, Sly, Arnold, Statham, Van Damme, Seagal itp. Idąc tropem "nadaje się, bo grywał w filmach akcji", to mogą wziąć niemal każdego aktora. Np Adriena Brody, bo zagrał twardziela w Predators, (albo Zakościelnego, bo grał w sforze:P). Nikt mi nie powie, że jak chodzi o kino akcji to jest znak równości miedzy np. Gibsonem a Seagalem, czy Banderasem a Vin dieslem. I nie chodzi tu o zdolności aktorskie, bo takowych gwiazdy kina akcji często nie maja, ale po prostu o bycie rozpierdaką :)
Skąd ty nagle tych łebków wziąłeś o których nie dyskutowaliśmy.
"Idąc tropem "nadaje się, bo grywał w filmach akcji", to mogą wziąć niemal każdego aktora. Np Adriena Brody, bo zagrał twardziela w Predators, (albo Zakościelnego, bo grał w sforze:P)"
Gdzie ja pisałem o tym że powinni brać każdego aktora. Mnie chodziło że lepsi ci (Gibson, Ford, Banderas) niż jakieś Austiny które w samych gównach grają i nie mają żadnego kultowego filmu akcji na koncie. Nie popieram brania każdego aktora od tak, ale ci trzej na pewno są lepszym wyborem niż Brody, Neeson czy te Austiny, Danielsy.
No więc czytaj ze zrozumieniem:) I odnieś się, jak już, sensownie do tego co napisałem, i podziału na tych głównych aktorów, i pobocznych. Łączenie czy zamiana Gibsona z Austinem to już ty sam wymyśliłeś:)
Czytam jeszcze dobrze nie wrobisz mnie. Pisałeś o pobocznych aktorach (Austin, Daniels, Adkins) jako związanych z kinem akcji. Z twoich postów wynikało jakoby Gibson, Ford i Banderas nic nie zrobili dla kina akcji, a jakiś typek Austin już tak. W końcu według ciebie on i Daniels byli związani z kinem akcji czyli można powiedzieć coś wnieśli. Potem zaś z kolei wyjeżdżasz z tymi pobocznymi łebkami o których wcześniej nie dyskutowaliśmy. Fakt to też są poboczni aktorzy, ale z początku o nich mowy nie było.
Pisałem, że taki Austin czy Daniels po prostu są kojarzeni z akcją. Że coś mogli wnieść to już ty napisałeś. I po prostu bardziej pasują niż te łebki o których pisałem. " I think you should take a very big moment, and just think about where you are" (kto wie skąd to cytat dostaje 10 punktów:P)
Zgadza się ,Austin ,Adkins nic nie znaczą przy Gibsonie czy Fordzie ! Oni też grywali w świetnych filmach akcji i co najważniejsze ,tworzyli historię kina akcji !!! Mają u mnie pełny szacunek i zasłużenie mogą się znaleść w Niezniszczalnych 3 .Po za tym że starej gwardi to tylko brakuje Seagala i Chana ,z takich typowych wyjadaczy kina akcji .Vin czy The Rock to jednak nowoczesne gwiazdy kina akcji !!!
Trylogia Indiana Jones ,Czas Patryiotów ,Stan Zagrożenia ,Ścigany ,Air Force One .
Lepiej martw się o to żeby film był nakręcony bez zadnego agresywnego ,dynamicznego ,rwanego montażu ,tylko tak jak w 2 cześci według starej szkoły kina akcji .Oraz żeby obfitował w wybuchową ,dynamiczną ,krwawą akcje !!! I żeby ta akcje wylewała się z ekranu .Fabuła i dialogi też powiny być ciekawe i klimatyczne .Obsada to najmniejszy problem .
Pewnie, mogą nawet wziąć obsadę High School Musical, byleby było dużo wybuchów i krwawej akcji :P:P:P:P
To ciekawę go weżniesz do trójki z tych klasycznych aktorów kina akcji ? Tylko ci co nie grali to Snipes ,Seagal i Chan .Snipes jest już .Wiec tylko odpadają Seagal i Chan .A Gibson ,Ford i Banderas grali w kilku świetnych filmach akcji i sprawdzili się doskonale .Potrafili nadać granej przez nich postaci wyrazistości ,charakterystyczności i charyzmy .Także sprawie i gładko wypadali w scenach akcji .Sylwek świetną obsadę skompletował na 3 cześć .Jestem z niego dumny !!!
Oni rzeczywiścię byli fajni ale to nie są aż tak znane i lubiane nazwiska jak Gibson czy Snipes .Tylko najbardziej zatwardziali fani staromodnego kina akcji oraz dawni klienci osiedlowych wypożyczalni kaset Video ,czy bywalce na bazarach ,giełdach samochodowych ich pamietają .Mimo wszystko fajnie powspominać stare dobre czasy !!!! A tutaj coś ciekawego do kolegi : http://antyweb.pl/pokolenie-vhs-nostalgiczna-podroz-do-wypozyczalni-kaset-wideo/
Według mnie 2 też miała mocniejsze nazwiska, lecz tutaj są Gibson i Snipes których też bardzo lubię. No i Arniego ma być więcej a on w takich rolach świetnie się spisuje.
Przeczytaj co wyżej napisałem to dowiesz się gdzie jest więcej mocniejszych. Też myślałem wcześniej że w dwójce ale się myliłem.
Jeśli nie będzie Chana i Mlili to lipa totalna, miał być Chan tak już podniety dostawałem i Mila Jovovich. A teraz.... mam nadzieję, że to tylko nic nie znaczące ploteczki. Mogli wgle nie podawać tych nazwisk.
typowo, najpierw podjarali mnie, że bedzie moja ulubiona aktorka, a teraz lipa, szkoda
Widzisz ty jesteś zasmucony faktem że nie będzie Jovovich, a ja że nie będzie Chana. Na niej tak mi nie zależy ale szczerzę wolałbym Mille od tej Rondy Rousney z której żadna aktorka.