tak jak w przypadku pierwszej części (początek i końcówka). dodatkowo fajnie jakby sly zapuścił włosy jak rambo
Ja bym chciał żeby Sly tymrazem zgolił wąsy. Będzie jeszcze bardziej przypominał Johna Spartana z Człowieka Demolki. W końcu to na tej postaci bazuje Barney Ross. Co do akcji to niech jedna będzie w nocy. Ale wolę jednak za dnia. Widać więcej szczegółów. Podobno fani narzekali na brak scen akcji za dnia i dlatego Sly dał je w EX2.
dwie akcje były w dzień przecież: jak wyspe zwiedzali no i pościg lundgrena. chociaż wiadomo akcja w nocy była dłuższa
początkowo akcja ex3 mogła by odbywać sięw nocy
Ja chciałbym więcej scen walki. Mam nadzieję, że nie zmarnują potencjał Stathama, Li, Chana i dadzą im przynajmniej po jednym, dobrym pojedynku. Oczywiście poza pojedynkami, każdy z Niezniszczalnych powinien obić kilku łapserdaków.
Mogli by się też pokusić o nowe one-linery. W Ex1 był chyba tylko jeden one-liner: "warning shot". W Ex2: "My shoe is bigger than this car". Reszta to właściwie powtórki z lat 80/90-tych. Gdyby w Ex3 rzucili ze dwa, nowe teksty, które również przeszłyby do historii kina, byłbym pod wrażeniem.
Może i racja.
Chodziło mi o kwestie które mogłyby przejść do historii kina (niestety "czterech i pół faceta" nie ma nawet co się równać ze starymi linerami jak np.: "Yippe-kay-yay"), lecz po namyśle dochodzę do wniosku, że to nie te czasy by nowe teksty z filmów akcji były gdziekolwiek rozpoznawalne.
W sumie racja, ale fajnie się słucha takich tekstów i myślę, że czasy nie mają tu znaczenia.
A ja bym chciała, by w tej części, jeszcze bardziej przywołali klimat akcyjniaków lat 80-90, oraz żeby nakręcili i zmontowali to tradycyjnie, według starych ''receptur''. ;-)
A mi się podoba tak jak jest. Robiąc Ex całkowicie w latach 70/80 czy 90-tych nie będzie takich ujęć jak "strzał ostrzegawczy" Lundgrena czy scen takich jak ta z Ex1 w której Crews robił z ludzi durszlaki za pomocą AA-12. Wystarczy, że nagrywali Ex2 starymi kamerami. Więcej receptur z tamtych lat nie trzeba.
Chyba żaden nowy akcyjniak nie ma tego klimatu lat 80 nawet Niezniszczalni. Do tego już dojść się zbytnio nie da. Ostatnio jedynym filmem z jakby starym klimatem jaki oglądałem był Sherlock Holmes, ale to pewnie dlatego że sam film był jakby w XIX wieku. Klimat jest tam niesamowity niczym ze starszego filmu.
Ja już o powiązaniu Ex2 z klimatem 80's niejednokrotnie Ci pisałam.
A teraz uwaga, bo startuję z moim bondowskim blogiem.
Powiązanie jest z dawnymi filmami ale klimatu tego nie ma, może odrobinkę ale bardzo mało.
Dobra zobaczę blog.
Skoro jest to dlaczego go nie ma? Klimat lat 80 masz w filmach z lat 80. Mogli chociaż ustylizować film na te lata czyli wymyślić historie, że akcja toczy się w roku np. 1986 i tak dalej, nawiązania to mało.
A ty łatwo ulegasz tylko ze wglądu na nawiązania, stare legendy kina akcji. Te dwa przykłady wcale nie spowodują, że nowy film będzie miał klimat z lat 80.
Ale w jakimś stopniu ten klimat został przywołany. Tak, jak w ''Skyfall'' przywołali klimat dawnych Bondów.
,,Elita Zabójców ,, miała klimat lat 80 ! Nawet akcja działa się w latach 80 ,te ciuchy ,samochody ,telefony ,stylizacja głównych bohaterów ,Owen zajebi*śie wyglądał w tych wąsach ,zimno -wojenna ,szpiegowska atmosfera lat 80 ,Arabowie ,Zamachy ,porwania .Dla mnie to najlepsze kino stylizowane na lata 80 .
No właśnie jeśli film jest stylizowany na lata 80: ciuchy, samochody, telefony, stylizacja głównych bohaterów, akcja toczona w latach 80 to łatwiej jest odczuć ten dawny klimat. Chyba nawet się zgodzę, tak jak mówiłem o Sherlocku Holmesie.
Druga sprawa to to że w ,,Niezniszczalnych 1,2 był bardzo prosty ,przewidywalny scenariusz .Taka zwykła ,gładka sieczka .Ja kilka dni po premierze ,Niezniszczalnych 2 obejrzałem na TVN 7 ,,Strzelec z 2007 roku .I film też przypominał kino akcji lat 80 ale miał za to ciekawszą historię ,bardziej trzymającą w napieciu ,świetna gra aktorska .To też wpływa na jakość filmu .Same legendy ,rozpierducha i one -linery nie wystarczą .