aktorami komediowymi :
Carrey , Sandler , Williams , Atkinson , (kutcher)? , Stiller , Murphy , Harrelson ,Jack Black , i inni
harrelsonem kierowalem sie bo widzialem pare produkcji gdzie byl postacia komediowa
najlepsza byla w dwoch gniewnych ludzi gdzie gral transwerstyte "galaxia"
tak to jest numer 1 ale jesli chodzi o post nizej to uwazam ze taki zabieg niestety nie bylby na tyle interesujacy jak w przypadku expendables poniewaz czesc z wymienionych aktorow albo niezyje albo to juz nie to samo co jeszcze pare-dziesiat lat temu(aykroyd czy chase)
dlatego trzeba by miec ludzi ktorzy lepiej sie trzymaja jak ich odpowiednicy z kina akcji
jest wiecej luque niz z deportivo , jest z santanderu np.
wzialem to bo mi pasuje jako nick adekwatny do imienia
Tytani komedi lat 80 :
-Chevy Chase
-John Candy
-Steve Martin
- Dan Aykroyd
-Bill Murray
-Eddie Murphy
-Leslie Nielsen
- Richard Pryor
-Tom Hanks
-Steve Guttenberg
Dzisiejsze gwiazdy mogą tym tym panom czyścić Buty !
bez przesady,dzis tez mamy paru bardzo dobrych komików,sytuacja jest inna niz w kinie akcji gdzie brak nowych twardzieli,carrey,sandler,schneider,atkinson,penn czy scott.
No Carrey ,Atkinson ,Scott są fajni ale tamci też byli dobrzy .Zresztą i tak nalepszy czas dla komedi to i tak lata 80 i początek lat 90 .
wyrzucilbym John Candy, Dan Aykroyd, Richard Pryor, Steve Guttenberg i Billa Murraya.Reszta sie zgadza.
Chociaz Jim Carrey jest od nich wszystkich 2 klasy wyzej.
Poza tym zauwazylem, ze dla ciebie wszystko co nowe to zle.
Z wiekiem zrobil sie z ciebie taki piernik.
Ot co.
No Jim Carry jest bardzo dobry ,Atkinson też ale tamci moim zdaniem grali w lepszych ,kultowych komediach !!!
Klimat i styl lat 80 jest nie do podrobienia !!! Ja jakiś czas temu obejrzałem w tym samym dniu dwie komedie ,,Dziewczyna z sąsiectwa z 2004 roku oraz ,,Nic nie widziałem ,nic nie szłyszałem z 1989 roku .Ta z 1989 roku komedia była o wiele śmiesniejsza i zabawniejsza ,niemal że leżałem że śmiechu na podłodze ,natomiast ,,Dziewczyna z sąsiectwa ,, też bardzo dobra ,bardziej w sumie ciekawsza .
Właśnie ten klimat i styl lat 80-90 dużo robią dla filmu. Masz rację, tego nie da się podrobić.
Ja wolę klimat z lat 80 -90 ,zarówno w filmach akcji jak i w komediach niż z lat 70 .W latach 80 był bardziej taki taki zabawny ,leki ,radosny plus dużo akcji (np Wczoraj oglądałem Klejnot Nilu i to wszystko było ) a w latach 70 klimat był bardziej surowszy ,mroczniejszy ,poważniejszy plus mniej akcji .A jak ty sądzisz ?
Klimat lat 70 jest znakomity w kryminałach. Jeśli chodzi o komedie, filmy akcji i przygodowe, to zdecydowanie lata 80-90.
W kinie akcji to bardziej 80 niż 90. W komediach zbytnio nie zwracam na klimat dla mnie wszędzie tak samo jest.
Jeśli chodzi o kino akcji i lata 90, to bardziej początek, pierwsza połowa lat 90. Bo potem to już różnie bywało.
W komediach nie jest tak samo. Porównaj sobie klimat komedii lat 80-tych, a tych współczesnych - różnica, jak stąd na Księżyc.
A oglądałaś Kasiu ,,Ryzykańci ,, z Van Damme z 1997 roku ? Ja na tym filmie byłem w kinie i bawiłem się fajnie ale widać już powoli że ten film idzie w strone efekciarskiego widowiska rodem z MTV .W sumie ten film to połączenie klasycznego Van Damma z kinem MTV http://www.youtube.com/watch?v=36gSLmCHpUQ
Bardzo dobry czarny charakter w wykonaniu Rourke i duet Van Damme i z Rodmanem. Mi się ten film bardzo podoba.
Ja najbardziej lubię ,,Chevy Chase ,, i ,,John Candy ,, Oni są dla mnie najlepsi ! : http://www.youtube.com/watch?v=UM6-VeQ_KPk
Chodziło mi o to, że dla mnie Leslie Nielsen jest, był i zawsze będzie najlepszym aktorem komediowym (bardzo lubię oglądać jego komedie i często do nich wracam).
O właśnie, Bill Cosby. Pamiętam, jak na polsacie puszczali odcinkowy serial z nim.
Hmm taka parodia to naprawdę ciekawy pomysł. Carrey, Murphy, Stiller i Black musieliby zagrać obowiązkowo.
Jestem za. Szkoda że De Funes nie żyje, bo on powinien mieć honorowe miejsce w takim filmie.
Z serii ''Żandarma'', to lubię część z kosmitami. A z innych filmów De Funesa, to m.in. ''Kapuśniaczek''.
Ja też najbardziej lubię część z kosmitami. Kapuśniaczka pamiętam jak oglądałem na VHS. Po za tymi tytułami polecam "Wielkie wakacje" i "Mały pływak".W ogóle De Funes nie miał słabego filmu, ale to juz moje zdanie.
On przeważnie w komediach grywał. A komedie francuskie, zwłaszcza te stare są naprawdę ciekawe.