nawet przy prostym kinie akcji, gdzie z założenia jednoosobowe armie gromią łotrów, oczekuję kilku trupów po stronie "tych prawych". Niech to będzie drugi plan i niech padają dopiero po dziesiątkach postrzałów, ale niech wreszcie wyzioną ducha!
skoro stara ekipa miała trwać (wiadomo interes producentów liczących się z wizją taniej, okrojonej kontynuacji) to choć nowy narybek można było przetrzebić, ale nie zrobimy tup tup i bęc bęc i jeden żart wyjaśniający Mela.
tragedia