http://www.boxingscene.com/david-haye-eyes-role-villain-next-expendables-movie-- 68146
http://www.filmweb.pl/person/David+Haye-1643933
przeciwnik dla couture
wiedziałem że będziesz pierwszą osobą co zacznie znowu narzekać. tutaj zapraszam http://www.filmweb.pl/film/Expendables+III%2C+The-2014-663958/discussion/Mel+Gib son+i+Steven+Seagal,2252684
na miejscu sylwka potwierdzał bym codzienie każdą osobe z obsady, nazwiska itd (statystów, kaskaderów, ludzi odpowiedzialnych za sprzątanie oraz jedzenie) by fani/"fani" (nolify) mieli na co narzekać. najlepsze w tym wszystkim jest to że oni tego nigdy nie przeczytają. raz tylko hemsworth powiedział w wywiadzie że czytał opinie w internecie ale przestał. chłopak bardzo dobrze zrobił. ja davidowi zazdroszcze i życze mu wszystkiego najlepszego chociaż i tak już dużo osiągnął.
mi on nie przeszkadza. jest fighterem tak samo jak couture (którego większość z nas nie znała przed expendables). tak samo crews: góra mięśni której też większość z nas nie znała przed ex. to samo tyczy się austina
dam se odciąć ręke że przynajmniej połowa ludzi nie znała również gary danielsa lub erick robertsa albo nawet lundgrena. niestety spotkałem się z takim czymś i to nie tylko tutaj na tym portalu
Tak będę narzekał. Ludzie, ktorzy w ogóle nie narzekają są chyba po morfinie. Wymiotuje taka obsada.
stawiałem że albo ty będziesz pierwszy co zacznie narzekać albo dangeris.
sly bardzo dobrze robi. za bardzo niektórych no lifów rozpieścił co tylko potrafią 24/7 siedzieć i narzekać w internecie
co chwile tylko narzekać i widziec tylko negatywne strony a nie zwracać uwagi na pozytywne? no to chyba tej morfiny potrzebujesz. jak rzygasz obsadą to nie oglądaj filmu. szkoda że zwracasz uwage tylko na takich "nieznanych, "nowych"" lub "lalusi". ja w przeciwieństwie do ciebie skupiam się na starej gwardi. film obejrze ze względu na nich.
a jak chcesz ciągle tylko narzekać to mówie zapraszam do takich tematów: http://www.filmweb.pl/film/Expendables+III%2C+The-2014-663958/discussion/Mel+Gib son+i+Steven+Seagal,2252684
A niech gada.
Też zbyt nie jestem zadowolony z 'boksera' ale wolę oceniać po filmie. Nie wiadomo nawet czy zagra. Może scenę z nim wytną jak z Djokovicem. Poczekamy zobaczymy ważne jest że mamy znakomitą obsadę. Przecież doszli Snipes, Chan, Gibson, Cage (?).
ten fighter z bułgari też zagrał w ex2 i był w dwóch krótkich scenach.
może po prostu on będzie łaził za gibsonem jak austin za robertsem
Nie twierdze, ze film bedzie słaby tylko denerwuje mnie wtykanie takich ,,osobistości'' do niego.
arnold, sly, willis, rourke, statham, gibson, snipes, li, chan, lundgren - masz racje obsada do porzygania
Tylko pamiętaj, że ja koperfasem nie jestem i narzekam gdy cos mi nie pasuje. Na Hemswortha nie narzekałem, a porównywanie Robertsa do Haye'a to dość zabawna rzecz.
źle zrozumiałeś. "może po prostu on będzie łaził za gibsonem jak austin za robertsem" porównałem go bardziej do austina. mieśniak co łazi za głownym czarnym charakterem
O to mi chodziło ,,dam se odciąć ręke że przynajmniej połowa ludzi nie znała również gary danielsa lub erick robertsa albo nawet lundgrena. niestety spotkałem się z takim czymś i to nie tylko tutaj na tym portalu''
no bo jest wiele takich osób co ich nie znali przed expendables. spotkałem się z takim czyms
Żeby była jasność, Robertsa znałem, a Danielsa nie. Przeszkadza mi wtykanie sportowców do tej serii, sportowców aktywnych zawodowo tym bardziej. 24/7 nie siedzę na necie, góra 23/7 i nie wiem skąd pomysł, żeby wyzywać ludzi od nolifów tylko dlatego, że nie chcą jakieś boksera czy gracza polo do trylogii o największych asach kina akcji.
Nie grał w żadnym kasowym badziewiu -> spoko, niech sobie gra. Fajnie, że Gibson nie będzie sam. Gdyby jeszcze z Gibsonem trzymał Danny Glover byłoby bardzo fajnie :D
Zaskoczyłeś mnie. Według ciebie aktor źle, nie-aktor dobrze. Myślałem że w filmach powinni grać głównie aktorzy, a nie bokserzy. :)
niech sly zaangażuje.... jakiegoś szachiste :D co nie będzie biegał tylko siedział za komputerkiem :D
Ty mnie również. Wg Ciebie Schwarzenegger, Stallone, Li, Van Damme, Statham, Crews, Couture, Chan, Snipes, Depp i wielu, wielu innych nie powinni grać w filmach. W filmach powinni grać aktorzy, a nie sportowcy, czy nieuki :D. Dla wyjaśnienia: nieukiem jest Depp.
Nie wiem dlaczego nie rozumiecie o co mi chodzi. Wydaje mi sie, że od pierwszych postów o Lutzie wyrażałem się dosyć jasno. Tu nie chodzi o wykształcenie aktorskie, bo żaden z Expów takiego nie ma. Tu chodzi o to czym ci amatorscy aktorzy (bez wykształcenia aktorskiego) zdołali się wybić: charyzmą, sztukami walki, muskułami, tym, że chłop ma być twardzielem, a jedyne czym ten typ się wybił to ładną buzią. Zresztą bez znaczenia co tu sobie piszę, bo i tak nie mam wpływu na to co Stallone zrobi w swoim filmie. Cały czas staram się przedstawić swój punkt widzenia, ale jak widzę bezskutecznie.
Śmieje się tylko, bo tamten aktor źle, a człowiek bez chyba żadnego filmu już ok. :D
Tamci może nie są zawodowymi aktorami ale i tak są aktorami w porównaniu z Haye. Myślałem że także będziecie narzekać na niego.
O Deppie nie wiedziałem.
"bo tamten aktor źle, a człowiek bez chyba żadnego filmu już ok"
Lepszy człowiek bez żadnego filmu, niż człowiek który dostał angaż ze względu na rolę w takim filmie jak Zmierzch.
"Tamci może nie są zawodowymi aktorami ale i tak są aktorami w porównaniu z Haye."
Nie są aktorami. Tu własnie o to chodzi, że oni wszyscy są jak ten Haye. Różnią się od niego tym, że jego nikt jeszcze nie zna, a oni mają już pewne doświadczenie przed kamerą. To się nazywa dawanie szansy komuś na zaistnienie w kinie akcji. Komuś kto będzie mógł stać się ich następcą. Od niego zależy czy dobrze wykorzysta swoją szansę na ekranie.
Nikt go nie zna na ekranie. W niczym jeszcze nie grał. Jest jak największe gwiazdy kina akcji: najpierw osiągnięcia sportowe, a potem filmy. Nie mam nic przeciwko temu, żeby spróbował swoich sił w kinie.
To prawda, ale chyba do premiery sobie odpuszczę wizyty tutaj, bo opinia to rzecz karygodna. Przynajmniej postaram się.
Ja znam Haye i to nawet bardzo dobrze ( Co jako wielkiego miłośnika boksu nie powino dziwić ) ,,Zniwiarz ,, jest piekielnie szybki ,dobry balans ciała ,mobilność , świetna technika oraz w sumie mocny cios .On jest w sumie dla takim drugim Holyfieldem ,z tym że Holy był bardziej odporniejszy na ciosy oraz bardziej waleczny (Lubił iść na otwarte wymiany )
Zawodowymi może i nie są, ale jak grają w filmach to dla mnie są aktorami. Nikt Haye nie zna? Przecież to znany bokser, nawet mało kto interesujący się tym sportem powinien go kojarzyć.
Grają w filmach, bo byli dobrymi sportowcami jak Haye. Jakby Schwarz nie był Mr. Universe nie dostałby żadnej roli w żadnym filmie. Jakby Li nie był mistrzem wushu nie dostałby żadnego angażu. Gdyby Chan nie walczył w swoim stylu nic by nie osiągnął w kinie. Dla Ciebie teraz są aktorami, ale zauważ, że to nie zasługa ich umiejętności aktorskich czy aktorskiego wykształcenia tylko ich pracy nad swoim ciałem i doskonaleniu się w tym co było ich pasją.
Na dobrą sprawę żadni z nich aktorzy.
"Nikt Haye nie zna? Przecież to znany bokser"
Masz rację. Mi chodziło o to, że nikt go nie zna na ekranie.
Jakoś nie widzę tego się by Haye zrobił wielką karierę filmową. Założę się że zagra w dwóch, trzech filmach i na tym się skończy. Ile to bokserów zrobiło wielką karierę w przemyśle filmowym? Do niego nic nie mam, niech gra ocenię go jak się spisze dopiero po filmie.
A ile to kulturystów zrobiło wielką karierę w przemyśle filmowym? ;)
To ja nazywam dawaniem komuś szansy.
No widzisz Stallone daje też szanse temu lalusiowi na wybicie się, a ty tego nie akceptujesz. :)
Nie akceptuję, bo to żadna szansa. Laluś już się wybił Zmierzchem, świat kina o nim usłyszał, gość się wykazał umiejętnościami aktorskimi w bardzo głośnym i kasowym filmie. Trochę to zajeżdża nabijaniem kasy przez Stallone'a.
Fakt że ten zagrał w tym kasowym filmie, ale niczym przecież jeszcze się nie wybił bez przesady. Nie jest wcale o nim głośno, nie widać by grał w wielkich filmach, aż tak bardzo nie jest znany, Pattison bardziej. Ktoś niedawno wspominał, że Depp, Di Caprio i Banderas również byli uważani za lalusiów, a proszę się dojrzeli i w jakich filmach grają. O to właśnie chodzi by pozbyć się łatki "lalusia ze Zmierzchu". Hemsworth jakoś wam nie przeszkadzał?
Przecież też laluś i to jeszcze od Cyrus, a to chyba gorzej brzmi? W Ex 3 zamiast tego Lutza mogli dać brata Liama, Chrisa Hemswortha jeśli chodzi o młodych.
"Lepszy człowiek bez żadnego filmu, niż człowiek który dostał angaż ze względu na rolę w takim filmie jak Zmierzch"
Nie interesuje mnie film Zmierzch, tylko Niezniszczalni. Tam ocenię go jak zagra.
Dużo bardziej wg mnie pasuje sportowiec tego typu niż ostatnio przedstawiona trójka, przynajmniej znany i coś osiągnął w dyscyplinie która nie jest niszowa dla wąskiej grupy obeznanych. Na złego na pewno pasuje charakterem, z racji bycia dobrym sportowcem, na pewno jest sprawną postacią, pozostaje mieć nadzieję, że od strony aktorskiej jakoś sobie poradzi. Ale w sumie do tych jego "cyrków" przed walkami i w ringu trochę nutki aktorstwa musiał dołożyć ;)
To może lepiej, żeby wzięli Tysona. Jego to nawet ja znam, a ze swoją facjatą pasuje na złego.
o tysonei coś gadali przy drugiej części. przyznam że tyson albo klitscho bardziej by tutaj pasowali
No właśnie, są bardziej rozpoznawalni nawet przez tych, którzy zbytnio nie interesują się boksem. Ponadto są weteranami boksu, więc ich udział w Ex3 nie podziałałby na niekorzyść dla filmu.
Tyson to nawet teraz w filmach dość często gra, zwykle samego siebie. Też bym jego wolał od Haye.
Znasz? Znaczy Tysona ?