Kolejny aktor który zagra postać z "team'u" Barney'a... Mamy więc już około kilkunastu jak nie więcej przeciwko jednemu Conradowi ?

tak, zastąpi jak tu piszą Cage'a

Słabo że "Niezniszczalni" zamiast prawdziwej legendy jaką jest Nicolas Cage biorą jakiegoś gościa który w ogóle nie pasuje do EX 3.

cage napewno nie jest typową legendą kina akcji jak np. sly lub arni.

mi tam osobiście pasuje że cage nie ma

Ale kilka świetnych akcyjniaków ma.

A mi nie pasuje że go nie będzie.

Zgadza się kilka świetnych akcyjniaków ma i na pewno bardziej pasuje od takiego Neesona.

Zgadzam się. Cage to jeden z moich ulubionych aktorów. Bardzo żałuję że go nie będzie w "Niezniszczalnych".

Już wolałbym Cage'a niż lutza w ''Expendables 3''.

no to że ma pare dobrych filmów na koncie to wiadomo

Za dużo było "gadki" o tym kto ma wystąpić w EX 3. Cage, Chan, Jovovich, Seagal, Rourke. Narobili tylko nadzieji...

i reklamy

Mogą sobie wszadzić taką reklamę.

kogoś nie ma było mineło. ważne że jest reszta i na nich się trzeba skupić. cieszyć się z tego co mamy. ja jestem zadowolony bo mogło być gorzej, zawsze może być gorzej

No jasne że tak. Mi w sumie z tych co nie ma, to tylko na Cage'u zależało. Ale lamentować cały czas nie będę że go nie będzie, trudno... Jest Snipes, Ford, Gibson i Banderas.

i takie nastawienie mi się podoba!

Już jest gorzej, lutz ma grać w ''Expendables 3''.

hemswortha gorzej mieszali z błotem niż teraz lutza a potem każdy zamilki no spisał się . zresztą normalny fan kina akcji skupia się na twardzielach w obsadzie a nie na kimś kto zagra 10 min. tak samo można by narzekać na kaskaderów. w sumie to fw


oceniać film bez oglądania to jest gorsze niż trolling, czegoś gorszego nie ma. to tak samo jakby oceniac ludzi po wyglądzie a książke po okładce. zobaczymy za rok film i wtedy możemy oceniać

Wolałbym, żeby w tym filmie zagrali aktorzy, którzy do takich filmów pasują jak np. Dudikoff (sam nawet wyraźił chęć zagrania w tym filmie).

każdy ma swoją liste życzeń i swoich idoli. cieszmy się z tego co mamy. obojętnie kto znajdzie sięw obsadzie ludzie i tak będą marudzić

No w sumie racja, dobrze, że zagrają tu Gibson, Snipes i Banderas. Szkoda, że lutz będzie grał, mogli wziąć kogoś innego. A czy Rourke będzie grał w ''Expendables 3'' ?

e tam lutz. niech am se swoje 5 min. ja się skupiam na innych w obsadzie. co do rourke to niby tak ale trzymają w napięciu

No ok, lutz będzie grał i nic się na to nie poradzi, ja też się skupiam na innych w obsadzie, ale mogli dać jeszcze więcej aktorów związanych z kinem akcji lat 80-90.

Ja nie oceniam filmów przed obejrzeniem, ani nie trolluję, chodziło mi tylko o to, że ten aktor tu nie pasuje.

no możesz mieć swoje zdanie że on nie pasuje. mi on tam osobiście jest obojętny

Podczas promocji thrillera "The Frozen Ground" Nicolas Cage wyjawił, że nie pojawi się w "Niezniszczalnych 3". Nie zobaczymy go także w "Kick-Ass 2".

Oto co powiedział aktor stwierdzając jednocześnie, że medialne doniesienia są rzadko oparte na faktach: - Problem z tymi doniesieniami jest taki, że nigdy nie są naprawdę oparte na faktach. Nie miałem żadnych formalnych dyskusji o tym filmie. Nie wystąpię w "Kick-Ass 2" i nie sądzę, żebym pojawił się w "Niezniszczalnych 3". Lubię tych facetów ale powiedziałbym, że to wysoce nieprawdopodobne, że zagram w tym filmie.
W listopadzie, za sprawą nieoficjalnej strony na Facebooku, pojawiły się doniesienia, że Cage zagra "Niezniszczalnych 3", jednak Sylvester Stallone szybko je zdementował. Następnie w maju ponownie pojawiły się pogłoski o tym, że Cage dołączył do obsady, które jak widać również nie były prawdziwe. A co do Seagala to się nie dziwić że nie wystąpi w trzeciej części , miał już propozycję od Stallone zagrania w EX 1 , EX 2 i też mial zawsze swoje ale , gość jest zadumany w sobie , Seagal zawsze narobił szumu na necie że ma propozycje zagrania w seri Expendables a nigdy nie zagrał bo ciągle mu coś nie pasowało .

Wiem o tym.

Cage przecie nie jest aż tak dobrą legendą, legendy to Moore, Connery, Willis (ale tego nie ma tu) i wszyscy ci, którzy sobie wyrabiali bardzo długo markę i uznanie, poza tym chyba Cage odstawiał gwiazdeczkę, coś tam takiego było, ale mogę się mylić

To twoje zdanie.

Zgadzam się z tobą , pierwszy raz slyszę by ktoś Cage'a nazwał Legendą , do Legendy to mu jeszcze sporo brakuje i musi sobie na to zapracować by nazywano go Legendą .

Dla Ciebie nikt po za Arnim nie jest legendą.

Arnie to jest żywa Legenda , Willis , Stallone i tak ich nazywają nawet w czasopismach i na portalach , wybacz ale Cage jeszcze nie jest Legendą , jeszcze się nie spotkałem by w jakimś artykule nazwano Cage'a Legendą. może dla ciebie jest

Cage nie jest legendą bo nie przeczytałeś tego w jakimś czasopiśmie.Śmieszny jesteś. Na szczęście nie ty o tym decydujesz kto jest legendą a kto nie. i nie mam ochoty już dłużej prowadzić z tobą tej dyskusji. Pewnie masz 15 lat i jesteś ślepo zapatrzonym fanem Arnolda. Ale z tego się wyrasta. Żegnam.

15 LAT HA HA dobre :)

Sorry ale tak to wygląda. Ale ok, ja już nie będę drożył tego tematu dalej.

Ty masz swoje zdanie na ten temat a ja swoje , też nie mam zamiaru dalej się sprzeczać.

sorki wielkie, iż wtrącam się w kłótnie kochanków :P (żarcik), ale nie ma najmniejszej potrzeby aż tak rozpisywać się panowie, każdy ma wolność słowa i wypowiedzi

porównać cage do arnolda, sly lub eastwooda to tak jakby porównać one direction do led zeppelina ;)

:)

Jan nie porównywałem Cage'a do Arnolda. Nie pisałem również że Cage jest ikoną kina akcji. I "zejdź" już ze mnie, dobrze.

napisałeś że jest legendą. czyli to tak jakbyś porównał go do sly itd. spoko ja nie mam problemu by "zejść z ciebie" (chociaż nie wiem kiedy to zrobiłem), każdy ma prawo do swojego zdania :)

Chodziło mi o to że Cage jest legendą kina, a nie kina akcji. Źle się zrozumieliśmy.

kina raczej też nie ale to moje zdanie. legendą kina to np jest eastwood, marvin, savalas, sutherland, conery, borgnine, bronson - ludzie co rozpoczeli nowy gatunek. cage nic nowego nie wniósł

to że np ktoś lubi bardziej cage nie znaczy że jest on legendą. wystarczy porównać biografie np. stallone/estwooda z cage. cage jest dobry ale im nie dorasta do pięt. jego filmy są dobre ale daleko mu do takiego sly albo eastwooda. to po prostu obraza tych aktorów. cage nic nowego nie wniósł do filmu i nic nowego nie zapoczątkował w przeciwieństwie np. do sly

Zgadzam się w 100%. Może i Cage aktorem jest lepszym, ale ikoną kina akcji zdecydowanie nie jest. Zresztą kreacje takie jak Rocky czy Terminator biją na głowę wszystkie postacie Cage'a które kiedykolwiek zagrał.

te filmy to było coś nowego. wywołały przełom, rewolucje że tak powiem

Dokładnie. Nie przypominam sobie, żeby Cage zagrał w czymś równie rewolucyjnym. Z całym szacunkiem dla Cage'a oczywiście.

Rewolucyjnym nie, ale Twierdza czy Con air to klasyka. Przynajmniej dla mnie.

:)

Dla mnie oba na 9 plus serducho. Kilka razy widzialem.

Ale skoro ty go uwielbiasz to ja nie mam nic przeciwko temu :)