A mi osobiście brakuje tylko jednego pana, i powinien zagrać kogoś dobrego, dla odmiany, ten aktor
to: Danny Trejo
Kurczę, wiesz mi się marzy, żeby zagrał Macaulay Culkin jako świeża krew. On takie fajne pułapki zastawiał w ''Kevin sam w domu'' i ''Kevin sam w Nowym Jorku''. Już jako 8 latek był niezniszczalny.
a John Connor poprowadził by ruch oporu do walki z niezniszczalnymi (sugestywna ironia)
Trejo to nie zły pomysł, gościu pasuje tyle że już obsada zapełniona i wystarczająca.