PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=32807}

Noc iguany

The Night of the Iguana
1964
7,5 2,8 tys. ocen
7,5 10 1 2841
7,0 15 krytyków
Noc iguany
powrót do forum filmu Noc iguany

że to niedocenione arcydzieło, i to z wielu stron. Po pierwsze - coś "nawaliło" ze strony filmwebu. Mało dodatkowych informacji, mało zdjęć, nie mówiąc o słabym streszczeniu. Filmweb potrafi spisać się lepiej, a przecież mamy tu film Oscarowy - i dzieło Hustona. Mam lekki żal i pretensję. No ale cóż, widzę, że chyba trzeba naprawić ten błąd samemu i napisać porządne streszczenie... na które "Noc iguany" w 100% zasługuje.

Po drugie, jestem w szoku, że w moim ulubionym leksykonie "1001 filmów, które musisz zobaczyć" brak tego arcydzieła! Podczas, gdy z tego samego czasu jest "Nawiedzony dom" (2 kolumny), "Dr. Strangelove" (2 kolumny) czy "Giulietta i duchy" - bełkot Felliniego, który zajmuje całą stronę mimo że to jeden ze słabszych jego filmów. Ale żeby dla tak wybitnego obrazu nie znalazło się choćby 1/2 strony... O co chodzi?

Ale powróćmy do filmu, bo to jeden z lepszych obrazów Hustona i najlepszych dzieł w kinematografii ever. Przede wszystkim zauważmy, jak wiele zawdzięcza geniuszowi Williamsa: są tu i świetne dialogi, i wspaniale nakreślone postaci - niejednoznaczne, pokręcone, pełne wewnętrznych demonów... Cały tekst, pisany taneczną, poetycką frazą, wręcz porywa, zabierając widza gdzieś w egzotyczne obszary wyobraźni reżysera. Jest tu i boski, rozchełstany Burton, i zmysłowa Ava, i subtelna, liryczna Kerr, która chroni się przed brutalnością świata pięknem słów (już znamy podobną postać, i też z utworu Williamsa, ale to nie przeszkadza...). Cały film jest świetnie nakręcony, wyreżyserowany, to po prost spełnione marzenie kinomana i...
Nie mam już nic do dodania, trzeba zobaczyć samemu!