jak myślicie, gdyby w Polsce takie coś było dokładniej w Warszawie,
to w jakim miejscu by się wszyscy zbierali i na kogo polowali :)
Oczywiście pierwsza myśl jaka mi przyszła to: celem stałyby się w większości budynki rządąwe, tyle że w filmie miały amnestię. A tak ponadto, sądzę że pierwszymi ofiarami staliby się bezdomni. Zresztą o to z grubsza chodziło w nocy oczyszczenia. A kto brałby udział? Kibole? Nie sądzę. Raczej byli kryminaliści. Ogólnie niewielu by wyszło na ulicę.
Wiemy wszyscy jak jest w Polsce. Za zły wpis na necie można mieć niezłe problemy. O to demokracja brawo.
Myślę że jeśli kiedykolwiek ktoś by na to wpadł to w scenariuszu rzeczywistym pierwsze miejsce zajęłyby grabieże. Pół miasta poszło by z dymem bo Kowalscy chcieliby powiększyć asortyment sprzętu przeznaczonego na sprzedaż na allegro.
No właśnie. Broń powyżej czwartego poziomu była zakazana, ale przecież wystarczyło wszystko podpalić i miasto poszłoby z dymem. Ktoś na pewno wpadłby na ten pomysł. Jeden człowiek by tego nie zrobił, ale kilkaset już na pewno. Z pewnością straty powodowane przez noc oczyszczenia byłyby niewspółmierne i szybko by z niej zrezygnowano.