W zasadzie tylko postać tego murzyna zachowywała się nieźle, reszta? Rozłączanie dzieci od rodziców w takiej sytuacji, dzieciak znający kod taty (swoją drogą chyba wpisał inny niż jego ojciec z tego co zauważyłem), decyzje podejmowane przez całą rodzinę to jakiś szczyt debilizmu. Rzadko oceniam filmy bardzo nisko bo zazwyczaj doceniam pracę, ale ten film był dla mnie taki beznadziejny... Nie wiem, przekazu żadnego nie dostrzegłem, przewidywalny do bólu, naprawdę oprócz roli " Krwawiącego nieznajomego" i fajnej dziewczyny Zoey (fajnej oczywiście tylko z wyglądu) nie dostrzegłem tutaj niczego. A szkoda.
O właśnie, o tym nie wspomniałem, że podczas oglądania mnie wkurzał! Lena Headey w Grze O Tron mi się podobała, Ethan Hawke też mi nigdy nie przeszkadzał, no a tutaj? Tylko, że ciężko mi mieć do nich pretensje, wszak grali oni to co im kazali grać.
Znalazl sie kolejny najmadrzejszy, ktory swojego bolu dupy nie potrafi poprzec absolutnie zadnymi uzasadnionymi logicznie argumentami. I teraz zagadka faraonow. Czy mamy przyjemnosc z naiwnym dzieciecym trollem czy tez z osoba dorosla o mentalnosci tepej dzidy. Rozumiem, ze wedlug Ciebie najlepszym rozwiazaniem na walke z przeciwnikiem zdecydowanie lepiej uzbrojonym, pozbawionym zachamowan moralnych i bardziej liczebnym jest "trzymanie sie w kupie". I co jeszcze moze frontalny atak? Zawsze znajdzie sie lepsze rozwiazanie w danej sytuacji, ale trzeba miec na uwadze podloze psychologiczne filmu, stan emocjonalny bohaterow, zaistniala sytuacje, ludzkie slabosci i wszelkie interakcje z tego wynikajace. Moze zwyczajnie jestes zbyt tepy aby to wszystko poskladac do kupy w logiczna calosc, bo przekaz filmu wydaje sie oczywisty dla nawet srednio rozgarnietego widza. Ale to juz Twoj problem...
Jeju, człowieku, zaparz sobie melisę. To Ty udajesz najmądrzejszego, spinasz poślady jakbyś o jakieś życie walczył, patrzysz na mnie jak na jakieś zabójcę. Trochę więcej luzu. Wyraziłem swoje zdanie, a jak Tobie to nie pasuje to wracaj do kolegów z piaskownicy gdzie takie zaczepki osobiste jakich przykład mamy powyżej stoją na porządku dziennym. Mi się nie podobał, Tobie się podobał, spoko. Nie, ale musisz pokazać swoją wyższość, spiąć pośladki i ponapinać się w necie. Kurde, ani ja obraźliwego nic nie napisałem, ani to prowo nie było. Po prostu film był dla mnie tragiczny i tak go oceniłem. Jak masz problem z akceptowaniem osobistych odczuć osób trzecich co do filmu, to usuń to konto, zamknij się w pokoju i ładuj sobie filmy 24/7, gdzie tylko Ty masz monopol na prawdę.
Dupa go boli bo poniewaz aczkolwiek jakoby takze..czy to jest dla ciebie odpowiedni argument? Nie? Aaa..bo ty tez kolejny najmadrzejszy..film byl wkurzajacy i juz..masz inne zdanie to napisz ze ci sie podobal a nie hejtuj czlowieka za jego gusta...
zgadzam się, irracjonalne nielogiczne dno. Jedynie pomysł zasługuje na uwagę, choć i tak jest nie do końca zrozumiały. Rola Mary jeszcze jakoś się broni, ale to chyba tyle.
też zadziwił mnie fakt, że dziecko zna kod, od którego może zależeć życie całej, aczkolwiek jak było pokazane w filmie, ten niezwykle wkurzający i autystyczny chłopiec wolał poruszać się po domu lalko-samochodzikiem z kamerką niż za pomocą własnych nóg, więc nie jest wykluczone, że po prostu któregoś razu podglądał ojca wpisującego liczb uaktywniające alarm.
gdyby nie irracjonalne zachowanie bohaterów, to byłoby lepiej.
mam też na uwadze to, że czasami emocje biorą górę i trzeba brać na to poprawkę, ale niektóre decyzje wprost wkurzały mnie, bo domownicy mieli zbyt wiele sytuacji, by wyjść z całego zdarzenia obronną ręką.
jeśli zaś chodzi o poruszany temat moralności, czy też chęci zemsty, to nie jest źle