1. Przyznaję film nie jest zły, porusza temat przemocy, której zresztą w USA nie brakuje ... Ludzie codziennie chodzą tam z bronią i strzelają do siebie na ulicy. Kiedyś ten kraj był marzeniem, teraz stał się miejscem, od którego osobiście wolę się trzymać z daleka.
2. ,, swoją drogą dobre prawo dla pozbycia się osób klasy niższej...." - przypominam, że wszyscy jesteśmy ludźmi i mamy niezbywalne prawo do egzystencji. Zycie na szczęście nie jest białe albo czarne. Dawanie prawa do zabicia kogoś, kto zalazł nam za skórę jest idiotycznym pomysłem. W moim, dość małym mieście jest 2 tys. bezdomnych, nie wyobrażam sobie tego, że ludzie, którzy posiadają dom ,,klasa wyższa" nagle wychodzą na ulicę i strzelają do nich jak do kaczek bo są ,,klasą niższą". Przypominam także, ze bezdomność może spotkać każdego z nas. Tak nie można.
Ale temat filmu jest jak najbardziej interesujący, z tym się mogę zgodzić.

Oczywiście rozumiem że każdy ma prawo do życia ;) z przyjemnością przyjmuję ten pogląd ;) jednak zapomniałem dopisać iż staram się myśleć przez pryzmat filmu na umieszczone w nim wydarzenia ;)

Masz rację, mimo wielu schematów, jest też coś nowego. Szkoda, że to pierwsze przeważa inaczej byłby to film naprawdę dobry i wart polecania.

Myślę, że Illuminati czy jak pewnie zmierzałeś w swej wypowiedzi, Masoni, mogliby próbować doprowadzić do takie stanu rzeczy. Jest to kolejna teoria spiskowa dziejów, ale jak w każdej legendzie jest ziarnko prawdy.
Dopóki w sferach rządzących jest miejsce dla Demokratów, ludzie "starej władzy" za szybko nie wprowadzą nowego porządku :)

Film jest w porządku, ciekawa koncepcja, ale jest jeden, wielki "mały" błąd. Mamy rok 2022 czy jakoś tak. Przestępczość zmalała do 1% - spoko, a co z tymi co siedzą w kiciach? Zwyrodnialcy, gwałciciele, mordercy, i inni mili członkowie społeczeństwa - wybici, np. w poprzednich Dniach Czystek? Wątpię :) Jakby to było rok 2040 to powiedzmy uwierzyłbym, że przez te 22 lata motłoch i menelstwo się wybiło, ale w 10 lat :)

Prawa pierwotne, które zostały wypisane przez Madredeus są podstawą prawa światowego (czerpiąc z rzymskiego), ale powiedz to matce, albo ojcu dziecka, które zostało zgwałcone, a potem zabite przez "miłego sąsiada", który lubi dzieci.
Ja uważam, że takie jednostki powinno się neutralizować, ale tutaj jest problem, jak? Śmierć, więzienie, tortury? Ale kto nam daje do tego prawo?

I tutaj mamy błędne koło, zarówno logiczne jak i prawne. Troszkę jak z Paradoksem Kata z E=MC2

To chyba logiczne, że ludzie w więzieniach byliby raz do roku eksterminowani...

Co z więźniami ? w momencie zmiany ustroju mogli zostać poddani egzekucji... nie wiadomo , to nie jest objaśnione w filmie , można sobie tylko wyobrażać świat pokazany w tamtym filmie i spróbować wyciągać własne wnioski ;)

Zgadzam sie co do masonów.... teori jest wiele ... może chodzić o tak swaną Hidden Knowledge... jak to mówi legenda jest to nauka tajemna (sektor syriusza, gwiazda syriusza i inne ) która ma zostac przez nich wyjawiona gdy świat będzie na to gotów... pytanie czy świat przedstawiony w filmie jest tym właśnie światem... chyba nie aczkolwiek powiązań i nawiązywań do tego ugrupowania skreślić całkowicie nie można

Nie jest banalny tylko potwornie bzdurny.

Co to jest klasa niższa? I w jaki sposób gospodarka cierpi z ich powodu?

ja to sobie ogladam, rodzinke z kupa kasy co mieszka na wypasionym osiedlu, i ma zamair kupic jakcht, jak trzęsa portkami bo idzie Noc Oczyszczenia - toz nie mozna na jeden dzien do Meksyku czy Paryza pojechac? stac ich przeciez nie? brak logiki w filmie, chociaz mniej wiec wiadomo co chcieli przekazac, ale nie udalo sie .. a szkoda...

Nie wiadomo czy w europie istniała by dalej UE skoro w tamtym czasie w USA dokonały by się taki przewrót nie wiadomo jaki nacisk nowy ustrój tamtego państwa wywarł by na UE ... a może faktycznie prawo UE zabraniało by takiego prawa i mogli by uciec na jeden dzień do europy... ale wtedy film nie miałby po prostu sensu ;d ;)

patrzę na to przez pryzmat filmu , w tym świecie jaki jest ukazany tamtejsza gospodarka cierpi przez ludzi ubogich , tamtejszy świat ma tworzyć tylko klasa wyższa co właściwie moim zdaniem jest nierealne bo to na zwykłych ludziach gospodarka się opiera;)

Zdaje się, że chodzi tutaj o bezdomnych. A państwo na nich traci poprzez świadczenia socjalne i fakt, że grupa ta jest nieproduktywna (nie płaci podatków, nie rozwija rynku itp.). A sfrustrowanie społeczeństwa można ująć w pytaniu: Dlaczego moje pieniądze mają iść na kogoś (kto dajmy na to przyjechał jeszcze z innego kraju), kto skończył edukację na szkole podstawowej, bo chciał balować, kiedy ja wypruwałem sobie żyły, żeby osiągnąć to, co osiągnąłem?

Państwo to nie gospodarka.

Zgadzam się, film jest strasznie niedopracowany, względnie dobrego pomysłu nie poparto jakąś ciekawą fabułą. Gdyby nie Ethan Hawk to pomyślałbym, że film kategorii B.

Druga sprawa, że film pokazuje zwykłe bestialstwo i nienawiść - usprawiedliwia zło. Temu całemu oczyszczeniu nie przyświeca żadna wyższa przesłanka bo jak widać wystarczy sąsiedzka zawiść. I już byli tacy w historii świata, którzy uważali się za lepszych i odmawiali innym prawa do życia... Choć obserwując co się dzieje na świecie... wciąż są wśród nas...

Pomysł świetny, a i wykonanie mi się podobało - ot, kwestia gustu :D Co do samej Czystki, to wg mnie jest to prawie idealny pomysł. Dlaczego prawie? Bo giną też niewinni, ci co chcieli przeczekać noc w spokoju ale nie mieli gdzie. Ja bym to zrobił tak: dzień przed Czystką każdy deklaruje się, czy bierze udział, czy nie. Tak jak w grze, albo wchodzisz i podejmujesz ryzyko (wygrasz - ciesz się, przegrasz - nikt cię nie zmuszał by grać), albo stoisz obok i patrzysz jak inni grają - nie wygrasz, ale i nie przegrasz. Przykładowo, specjalne czipy, lub choćby jakieś charakterystyczne czapki. Ale takie, że jak już włożysz to przez te 12 godzin nie zdejmiesz żeby było sprawiedliwie (bez pasowania, po pewnie nie jedna ci...pa za przeproszeniem zabije kogo chce, ale jak sama znajdzie się w niebezpieczeństwie to nogi z waty i do domciu z białą flagą). Prosta zasada - Ci którzy nie czują potrzeby zabijania, siedzą w domu, nie mają prawa do broni (zakładam, że nie jest ot tak legalna), i dla pewności muszą np. siedzieć cały czas przed kamerą - byłoby to swego rodzaju zabezpieczenie przed cwaniakami, którzy chcieliby zabijać bez deklaracji. Ruszysz się sprzed kamery - następnego dnia jedzie po ciebie policja i dostajesz karę śmierci. Oczywiście bezdomni itp. mogliby siedzieć w kościołach, szkołach itp. na swego rodzaju czuwaniach.
Natomiast reszta - niech bawi się jak chce. Ale tylko łowcy vs łowcy, a nie gonitwa za bezdomnymi, bezbronnymi, dziećmi. Społeczeństwo nie straci wtedy żadnych niewinnych, bo nikt ''z czystym sumieniem'' nie zadeklarowałby się jako gracz. Czyli im więcej szumowin się powybija, tym lepiej, a jak jakiś porządny tatuś, karierowiczka, młody lekarz, pani z poczty itp itd chcą polować - ich wybór, nikt nie będzie po nich płakał. Można by też organizować Czystki w więzieniach - na tych samych zasadach, siedzisz bezpiecznie w celi lub wychodzisz, ale nie ma powrotu. Większość psycholi by się wykończyła nawzajem i nie trzeba byłoby już ich utrzymywać z naszych podatków.
Mało tego, na tym da się nieźle zarobić - zorganizowane walki na arenach, tacy współcześni gladiatorzy w telewizyjnym show. Kto oglądał filmy typu Death Race, ten wie o co chodzi. Śmiałkowie (nie tylko dla samego mordu, ale i sławy/pieniędzy) walczą na określonych zasadach/bez zasad, ludzie robią zakłady, a oglądalność pewnie byłaby wysoka. Tylko tak jak mówię - tylko i wyłącznie dla chętnych, bez przymusu. By ludzie porządni (jak filmowa rodzinka) mogli czuć się bezpieczni, podczas gdy po...jeby zaspokajają swoje żądze likwidując takich jak oni. I wilk syty, i owca cała ^^

Mnie nasunęło się raczej nieśmiałe skojarzenie z "Wielkim marszem" S. Kinga. I tu, i tam pojawia się zupełnie nowy system polityczny i "czystka" jako sposób zaspokajania żądz - w "Purge" gospodarczych, w "Wielkim marszu" rozrywkowych. W gruncie rzeczy w obu zaspokajane są pragnienia konsumpcyjnego świata. Świetne przesłanie, świetny pomysł.