Film był widocznie nie dla ciebie i nie na twoje nerwy. I pamiętajmy, że to tylko film.

I nie chodziło w tym filmie o sposób tylko o postawę tych ludzi którzy nie dali się wciągnąć w to szaleństwo.

Dawno nie było takiego filmu bez cycków, bez efektów specjalnych. Genialny w swojej prostocie.

Fakt... W tym świecie by to nie przeszło. Ale... Jeśli kryzys miałby być taka duży jak go opisali w filmie... chociaż i tak go nie opisali "_+ Ale pewnie gdyby w całej ameryce dochodziło do protestów cały kraj bez pracy, bieda jak w polsce... To nie wiem...

A logicznie rzecz ujmując?

Człowiek to nie tylko mięso i kości dla gospodarki państwa. Człowiek posiada wiedzę(m.in. wykształcenie za które zapłaciło państwo) i dzięki temu jest przydatny do wykonywania pracy na rzecz systemu.
A chodzenie z bronią po mieście i strzelanie do innych(ciężko by było selekcjonować do kogo) to strata sił i środków oraz zasobów ludzkich. Kto by miał decydować kogo odstrzelić? Inny gamoń i w dodatku psychopata z bronią w ręku?

Powtarzam w tym filmie nie chodziło o strzelanie tylko o postawę tych ludzi i obronę ich podstawowych wartości (m.in. własność prywatna i prawo do posiadania broni) i użycia jej do obrony przed personas non grata.