[SPOILERY]
Część slasherowa bardzo fajna, również cały pomysł z urządzaniem corocznej czystki to świetny materiał na film. Niestety postacie atakujących, jak i sąsiadów bardzo jednowymiarowe, myślące tylko w jednym kierunku i jeszcze te ich głupie, napuszone teksty "przybyliśmy tu,żeby się oczyścić", "umrzecie i dzięki wam świat stanie się lepszy" - jakoś nie wierzę, że gdyby rzeczywiście istniała taka noc, ludzie podchodziliby do tego tak patetycznie i szukaliby w tym jakiegoś ukrytego znaczenia. Również główny napastnik wypadł bardzo sztucznie, mogliby z niego zrobić znacznie ciekawszą postać.
Cała idea zawarta w filmie, że "biedni istnieją tylko po to, żeby oczyścić z nich świat" - też dość naiwna i jednostronna. Twórcy filmu mogli po prostu nie zagłębiać się w to co niby ma stać za tymi morderstwami (bo im się to nie udało), a skupić się na slasherze i film wyszedłby im znacznie lepszy.