Obraz Shavna Levy'ego to jeden z największych hitów ostatnich miesięcy (u nas tez przybyło nań niemal 500 tys. widzów!!!), który zebrał w samym USA aż 250 m;n dolaró wpływów!!! Jednak nie jest to kino wybitne - nawet w swym rozrywkowym aspekcie. NOC W MUZEUM bazuje na sławie takich familijnych produkcji jak JUMANIJ czy klasycznych obrazów "nowej przygody" spod ręki S. Spielberga, G. Lucasa, R. Zemeckisa czy J. Dante. Jest to sprawne kino rozrwykowe ze spektakularnymi efektami spacjalnymi, garścią gagów, umoralniającym przesłaniem, podniosłą (acz dobrą) muzyką i wianuszkiem gwiazd w rolach głównych. Ben Stiller gra tu całkiem nieźle, a wspierają go sympatyczni: Owen Wilson, Robin Williams, Carla Gugino i legenda srebrnego ekranu Mickey Rooney. Film bywa nawet śmieszny -choć trudno tu szukać żartów wyższych lotów. Tempo też jest dość szybkie i raczej nikt na NOCY nie bęzie się nudzić. To tyle. Brak w filmie Levy'ego akiejs magii, tego czegoć co przyciąga choćby w najlepszych filamch samego Spielberga czy innych szlagierach "kina nowej przygody". Dorosły widz znajdzie tu kilka scenariuszowych dziur, urposzczeń i niedociągnieć. NOC W MUZEUM pozostaje kinem sprawnym - acz bardzo wtórnym. Dzieciaki będą się bawić doskonale, dorosli jedynie przyzwoicie. zobaczyć mozna- ale nie oczekujcie fajerwerków.