Tu się wszystko w zasadzie zaczyna i kończy. Idealny film dla rodziny z młodziutkim pokoleniem w niedzielne popołudnie. Dla nieco starszych filmwebowiczów powinien być atutem dubbing w wykonaniu Pana Adamczyka, oczywiście są gusta i guściki:) Sama uważam, że momentami "głosowa gra" była lepsza od oryginału, np. w scenie z nieudaną kradzieżą kluczy przez kapucynkę. Tak czy inaczej życzę miłego oglądania.
Pozdrawiam
Ena