rzadko mam ochotę wyjść z kina w trakcie filmu,niestety na tym tak właśnie było....aż specjalnie się zalogowałem żeby napisać. co chwilę jakieś sceny sikania,jedzenia, za przeproszeniem srania,ja rozumiem naturalnośc ale za dużo tego. wyglądało jak zlepek nagrań z rodzinnych filmów i ukrytej kamery. jedyny plus to krajobrazy do podziwiania....