Strasznie przeciętny film, niestety. Spodziewałem się czegoś o wiele lepszego. Efekty specjalne dosyć słabe (nie mówię, że są najważniejsze, ale jednak w marketingu grały dużą rolę). Trochę filozoficznego bełkotu, jak u Coelho. Sporo kiczu, zwłaszcza w przedstawieniu zaświatów. W ogóle zawiodłem się na przedstawieniu zaświatów - nie ma porównania do wizji z "Między niebem a piekłem". Wątek miłosny między Susie a Rayem jakiś taki przesadnie wyidealizowany i przez to kiczowaty również i pokazany strasznie nierealnie. Jedynie rola Stanley'a Tucci'ego była na prawdę świetna.

Jak dla mnie film-super. Łatwo się wzruszam dlatego i przy tym ryczałam jak głupia. Tak, tak ja rownież muszę pochwalić pana Stanleya za rolę- chwilami bałam się, że wyjdzie z ekranu i mnie zje;). Ale tak na poważnie to film nie był AŻ TAK tragiczny jak myślałam, dlatego wszystkim innym babom,które łatwo się wzruszają i które szukają jakiegoś dobrego wyciskacza łez to ten film jest jak znalazł:).

film bardzo dobry moim zdaniem nie mozna go pominac

dla mnie rewelacja, aczkolwiek nie wyciskacz lez ale rewelacyjnie przemyslany i zrobiony zero nudy....