- fani literatury! film nie jest źly lub źle nakręcony ( zdajęcie sobie sprawę w Waszych głowach, że jest on naprawdę dobry?)
- dla ludzi bez uczuć! ( zadajcę sobie pytanie co jest istotne)
- dla malkontentów (i tak jesteście już martwi - nie komentujcie!)
- dla mistrzów montażu ( ...)
- dla tych od muzyki ( muzyka jak najbardziej buduje atmosferę)
Ale dlaczego mamy my się babrać w tym samym szambie co nieczuli ludzie. Mówię o tych, których historia Susie naprawdę poruszyła. Nie czytałem ksiązki, ale jestem pewny, że ta ekranizacja jest przynajmniej dobra i spełnia swoją rolę.
A tymczasem życzę Wam długiego i spokojnego życia :)