Ogląda się niezgorzej lecz czasem czuć dłużyzny. Estetetyka ładnie kiczowata - jak to u Jacksona; jednak tym razem efekt specjalny "gra" w filmie nie zaś "jest" filmem. Ekspresja aktorów, zdjęcia, klimat trochę jak w Niebiańskich stworzeniach - mi to nie pasuje osobiście, jednak tutaj nie jest aż tak denerwujące jak we wspomnianym.
Za to muzyka to gejówa momentami, szczególnie w połączeniu z niektórymi scenami. Zalatuje jakąś płaczliwą Enyą czy innym paskudztwem dla samotnych kobiet.
Podobnie niektóre sceny - kiczowate do bólu. Ogólnie momenty w filmie są straszne, przykładem (uwaga trailer) końcówka - ostatni pocałunek, spotkanie z innymi ofiarami itd to schematyczne ścierwo.
Ogółem nawet polecam, bo nie ogląda się tego źle, choć dla mnie kolejny dowód na to jak przereklamowanym reżyserem jest Jackson.
"Za to muzyka to gejówa momentami, szczególnie w połączeniu z niektórymi scenami. Zalatuje jakąś płaczliwą Enyą czy innym paskudztwem dla samotnych kobiet."
"gejówa" - czasami nie wiem co myśleć o wyobraźni niektórych ludzi... :/
Enya dla samotnych kobiet? Ciekawa teoria ale niezbyt trafna.
Trafna. Rzewny kicz ze schematyzmem starych bajek disneya i podobną muzyką. Jak ktoś jest emocjonalnie nadpobudliwy/niedorozwinięty to taka mieszanka może go robić. buźka
Nam czyli komu? Gejówa ubodła? Mogę określić ją jako zniewieściałe w wartwie audio-wizualnej, słodko-pierdzące klimaty rodem z rodzinnych seriali. Wyraziłem zdanie, bez osobistych wycieczek.
A w jaki sposób się wyrażam? Co jest nie tak? Jeżeli napiszesz sensownie to postaram się poprawić, serio. Po prostu pochodzę z małego miasteczka i nie mam odpowiednich wzorców.
Nie dostrzegasz? Tym gorzej dla Ciebie.
"Jeżeli napiszesz sensownie to postaram się poprawić, serio. Po prostu pochodzę z małego miasteczka i nie mam odpowiednich wzorców."
Ok. Masz rację, nie powinienem się odzywać. Powodzenia na przyszłość!
Widzisz Elof, jedno słowo, które u mnie ma znaczenie pejoratywne a Ciebie godzi w seksualność i już pretensje i brak chrześcijańskiej woli pomocy bliźniemu. Bardzo nieładnie. Gejówa.
"Widzisz Elof, jedno słowo, które u mnie ma znaczenie pejoratywne a Ciebie godzi w seksualność i już pretensje i brak chrześcijańskiej woli pomocy bliźniemu."
O czym Ty gadasz?
Gdzie napisałem o jakiejś seksualności?
Chodziło mi jedynie o sposób twojego wyrażania się. Jesteś taki inteligentny to powinieneś to zauważyć.
No dobra... to może inaczej.
Wytłumacz mi prostymi słowami co rozumiesz przez to jakże "inteligentne" słowo "gejówa". Wybacz ale nie jestem na czasie i nie jestem trendy. Pewne słowa są mi obce.
a ja popieram, gejówa max, smyranie się po jajcach... próba przekazania tony wymuszonych emocji, film powinien być tak skonstruowany, że mam czuć się wzruszona, a nie do tych uczuć sztucznie naciągana. dla mnie nic ciekawego ;/ i czemu znów pokazują zaświaty jako pola zbóż ?? :|
Dokładnie; zaświaty mocno inspirowane (wtórne) do między niebem a piekłem, tyle, że tam ich plastyczność i symbolika robiły lepsze wrażenie (choć sam film był momentami równie pompatyczny).
Czepianie się tego epitetu także się w niego wpisuje. Masz więc już jedna z cech gejówy - wszechobecność.
Gejówa straszna, że Dżakson robiąc film na podstawie powieści zapomniał o Elfie Orlando Blumie i Dżonym "ciągle ta same gra" Deppie, któremu za twarz trzeba dać 9 jendemu z gorszych jego filmów. Ynteligentni jesteśta mimo że z małego miasta więc poprzestawiacie sobie wyrazy, żeby odczytać miedzy słowami.....
dziś gratis to możesz tylko jedno, takie czasy niestety. Albo do szkoły albo udzielać się z wujkiem góglem.
Następnym razem spróbuje po polsku, teraz chciałem jedynie wpasować się...
Nie musi być po polsku, zrezygnować warto ze skrótów myślowych. Bo tak -wpasowanie nie wyszło - i znów mamy gejówę.
no to po polsku, bez skrótów myślowych. Małe dzieci na początku mają jedno słowo na wszystko. Kończę więc tą rozmowę z przerażającym wnioskiem - albo pisałem z dzieckiem, albo ktoś ma psa i drugie imię w dowodzie identyczne....Sorki, że tym razem użyłem tylu różnych określeń a nie jednego, ale nie chciałem mieć wcześniej na sumieniu żył przeciętych puszką po paprykarzu..
choć dodam, że większość Twoich ocen na profilu pokrywa się z moimi. To jest dopiero gejówa - pożycz paprykarza:)))))))))))))))))))))))
Traktuj to jako polowanie na liberałów ze zniewieściałym gustem wynikające z dystansu, nudów i bumelanctwa.
PS
A oceny filmów zerżnąłem od ludzi z większym zasobem słów od mojego.
PPS
Mi się to określenie podoba. Świetnie pasuje do niektórych momentów w tym filmie. I tyle.
Buźka.