Jak dla mnie film ok. Wybrałam się na niego spontanicznie. Kupując bilety, nie wiedziałam na co się piszę, bo nie znałam serii ,,Grey,, Przed seansem ,,przelecialam,, szybko 1i2 żeby wiedzieć o co w tym filmie chodzi. Książek nie czytałam, więc nie będę porównywać, niespełniona seksualnie też nie jestem a miomo to film mi się spodobał. Dla mnie to ,,bajka dla dorosłych,,. Sex... faktycznie trochę nudny z każdą następną sceną. Zamieniła bym ilość seksu na jakość, rzadziej a bardziej urozmaicony. Aktorzy dla mnie ok, może Oskar się nie należy ale mi się podobali wszyscy a w szczególności Jamie. W ciągu 1 dnia spedziłam z Greyem 6 godzin!!! Dla mnie była to seria zdecydowanie bardziej romantyczna niż erotyczna, Grey ideał mężczyzny, ale zdaję sobie sprawę że taki nie istnieje. Film dla mnie lekki idealny na relax przed ekranem, polecam osobom, które lubią romantyczne filmy z księciami z rodem z bajki. Dla mnie film ma prawo, idealizować i odrywać nas od tej czasem szarej rzeczywistości. Pozdrawiam wszystkich a zwłaszcza tych co nie obejrzeli a oceniają... to tak jak z muzyką disco polo, nikt nie sluchał a spora część umiała choćby ,,Jesteś szalona"